Dwie monarchinie Augusty i ich związki z regionem
Od połowy XVIII wieku Śląsk a wraz z nim Kotlina Jeleniogórska weszły w skład Królestwa Pruskiego, dla którego region ten był prawie jak kraina z bajki. Dlatego jego związki z dworem i rodziną królestwa Hohenzollerów były zawsze bardzo silne. Śladami tego są do dzisiaj, m.in. obiekty związane bezpośrednio z dwiema pruskimi monarchiniami o tym samym imieniu: Augusta. Opowiada o tym dyrektor Muzeum Przyrodniczego w Jeleniej Górze Stanisław Firszt.
Pierwszą z nich była Augusta, hrabina von Harrach und Thannhausen, urodzona w 1800 roku w Pradze, córka Ferdynanda Józefa von Harrach zu Rohau i Christiany von Rayski. W 1822 roku, w czeskich Teplicach poznała ona króla pruskiego Fryderyka Wilhelma III (ur. w 1770 roku). Wcześniej król żonaty był z Luizą Augustą Wilhelminą Amalią Mecklemburg – Strelitz (ur. w 1776 roku), z którą miał aż 9 dzieci, w tym następców tronu. W 1810 roku Luiza Augusta zmarła.
Kiedy pięćdziesięciodwuletni król ujrzał młodą Augustę (miała wówczas 22 lata), zapałał do niej gorącą miłością i z czasem postanowił ją poślubić. W dniu 8 listopada 1824 roku, na dzień przed ślubem, nadał jej tytuł księżnej legnickiej i hrabiny Hohenzollern. Dwa lata później, księżna przeszła na protestantyzm. Para królewska na mieszkała w Berlinie, ale często udawała się w podróże po kraju. Kiedy, w 1831 roku zmarł właściciel pałacu w Mysłakowicach August Neihard von Gneisenau, król kupił całą tą posiadłość z zamiarem przebudowania jej na letnią, wypoczynkową rezydencję dla siebie. W latach 1832 – 1835, pałac został przebudowany przez Karola Fryderyka Schinkla, który uwzględnił w czasie tych prac, wszystkie uwagi młodej królowej. Królewscy małżonkowie spędzali w nim radosne chwile, chociaż Augusta świadoma była tego, że dzieci z ich morganatycznego związku, nie będą mogły rościć sobie praw do tronu.
W trzy lata po śmierci męża Freyderyka Wilhelma III (1840), królowa Augusta odsprzedała pałac, synowi króla z pierwszego małżeństwa, następcy tronu Fryderykowi Wilhelmowi IV. Na jej zlecenie wybudowano w mysłakowickim parku dom w stylu tyrolskim, którego nazwała Villa Liegnitz (Willa Legnica). Królowa Augusta, jako księżna legnicka dość często odwiedzała "swoje miasto" wspierając je w wielu sprawach. Pamięć o dobrej księżnej, żonie króla, przetrwała w tym mieście wiele lat (zmarła w 1873 roku). Kiedy magistrat Legnicy nabył willę Röhrichta na cele muzealne, tego samego dnia, 19 grudnia 1910 roku, z inicjatywy Richarda Hahna, przewodniczącego Towarzystwa Starożytności, zakupił także wyposażenie domu Villi Liegnitz w Mysłakowicach. Przewieziono je do powstającego w Legnicy, muzeum, urządzając tam na pierwszym piętrze pokój swojej ukochanej księżnej. Muzeum otwarto w Boże Narodzenie 1911 roku.
Drugą Augustą była Augusta Wiktoria Fryderyka Ludwika Fedora Jenny von Schleswig – Holstein – Sonderburg – Augustenburg (ur. W 1858 roku), najstarsza córka księcia Schleswig – Holstein: Fryderyka VIII. Trzydziestoletnia Augusta poznała na polowaniu w Przemkowie następcę tronu pruskiego Wilhelma (ur. W 1859 roku). Ślub odbył się 27 lutego 1881 roku. Udane małżeństwo doczekało się siedmiorga dzieci. Augusta, w 1888 roku stała się cesarzową u boku męża Wilhelma II Cesarza Niemiec. Cesarzowa znana była z matczynej dobroci i wielu charytatywnych przedsięwzięć. To na jej cześć, w 1906 roku, z okazji 25-lecia ślubu pary cesarskiej, Eugen Füllner, właściciel fabryki maszyn papierniczych w Malinniku koło Cieplic, ogłosił, że wybuduje Pawilon Norweski. Budowlę, wraz z otaczającym ją parkiem, oddano do użytku w 1909 roku.
Co jest ciekawe, w tym samym roku zakończono budowę nowoczesnej, jak na ówczesne czasy, szkoły dla dziewcząt w Legnicy wg projektu Paula Oehlmanna. Na cześć władczyni nazwano ją Auguste – Victoria - Schule (Szkoła Augusty Wiktorii). Obiekty, które powstały na cześć obu monarchiń, miały bardzo różną historię. Villa Liegnitz w parku , przy pałacu w Mysłakowicach, przetrwała i jest własnością prywatną. Natomiast muzeum w Legnicy, nazwane Niederschlesiche Museum, niestety. Tuż po zakończeniu wojny, w 1945 roku, spłonęło a jego zbiory przepadły. Nie jest do końca wyjaśnione, czy pożar był zatarciem śladów po grabieży, czy tylko przypadkiem. Jak wiadomo, na 50 lat miasto dla siebie przejęli Sowieci. Po budynku został jedynie plac, a ulica nazwana Muzealną, przez lata przypominała, co się przy niej znajdowało.
W pobliżu muzeum, na zachód od niego znajdował się monumentalny budynek Auguste – Victoria – Schule, którego latem 1945 roku zajęli Sowieci, urządzając tam Dom Oficera (ze sklepem i kinem). Po odejściu Armii Czerwonej, w 1991 roku, część budynku spłonęła. Rok później oddano go Kościołowi i od 1993 roku jest on siedzibą Legnickiej Kurii Biskupiej i Wyższego Seminarium Duchownego.
- Pawilon Norweski w Cieplicach, jako restauracja przetrwał wojnę i taką też funkcję pełnił przez pierwsze lata po niej. Od 1967 do 2013 roku funkcjonowało w nim Muzeum Przyrodnicze w Jeleniej Górze. A obecnie jest własnością prywatną, przechodzi generalny remont i dużą przemianę, aby ponownie stać się restauracją, uatrakcyjniającą tę część Jeleniej Góry – Uzdrowiska Cieplice – podsumowuje Stanisław Firszt.