Sobieszów – krótki sen o mieście

Stanisław Firszt

Do 1976 roku, w Kotlinie Jeleniogórskiej funkcjonowało sześć miast. Jedno z nich – Jelenia Góra, powstało w II poł. XIII wieku, kolejne – Kowary, na początku XVI wieku i aż cztery w XX wieku. Wśród tych ostatnich były: Cieplice Śląskie Zdrój, które prawa miejskie otrzymały w 1935 roku, Karpacz, Szklarska Poręba, które prawa miejskie otrzymały w 1959 roku, Sobieszów, który stał się miastem w 1962 roku i Piechowice, które prawa miejskie otrzymały w 1967 roku.

Po reformie administracyjnej w Polsce, w 1975 roku, dwa z tych miast włączono do Jeleniej Góry: Cieplice Śląskie Zdrój i Sobieszów. Obie te miejscowości łączyła wspólna historia, związana z możnym rodem Schaffgotschów - śląską rodziną, skoligaconą z Piastami, która skończyła się dla nich wraz z utratą przez nią majątku, w 1945 roku. W tym roku (2017), Sobieszów obchodziłby 55 – lecie otrzymania praw miejskich. O historii Sobieszowa opowiada Stanisław Firszt, dyrektor Muzeum Przyrodniczego w Jeleniej Górze-Cieplicach.

Niegdyś – wieś Sobieszów nosiła zupełnie inną, niemiecką nazwę Hermsdorf (po polsku mogłoby to brzmieć "Hermanów"), która utworzona została od imienia Herman. Jak mówią legendy (powstałe przed 1945 rokiem), miałoby się to wiązać z księciem polskim Władysławem Hermanem, ojcem księcia Bolesława III Krzywoustego. Jeśli tak – to dzisiejszy Sobieszów istniałby już w początkach XII wieku. Jest to jednak raczej mało prawdopodobne. Zatem powstanie osady kojarzyć można z tzw. kolonizacją niemiecką z czasów książąt śląskich, potomków Krzywoustego, którzy w XIII wieku sprowadzili na Śląsk i na pogórze Sudeckie, osadników z Zachodu. Wyznaczeni przez dwór książęcy, tzw. "zasadźcy", otrzymywali określony teren i zakładali tam nowe osady, którym nadawano nazwy właśnie od ich imion. Wobec tego można przyjąć, że w poł. XIII wieku, jakiś Herman był takim właśnie "zasadźcą" dzisiejszego Sobieszowa. O tym, że osada istniała na pewno w XIV wieku, świadczy wzmianka z 1305 roku, gdzie oprócz innych miejscowości na Śląsku, wymienia się Hermanii Villa (wieś Hermana). Nie była to wówczas duża osada i mogła się składać z kilku lub kilkunastu domów. W tym samym mniej więcej czasie kiedy zakładano osadę, na pobliskim wzgórzu wzniesiono, jak się przypuszcza, najpierw drewniany książęcy zamek myśliwski, przebudowany jeszcze w końcu XIII wieku na murowany, a następnie w XIV wieku rozbudowany. Mieszkańcy Hermanii Villa, zwanej później Hermansdorf, z uwagi na bliskość zamku mogli być wówczas do niego przypisani.

Wieś Hermansdorf praktycznie do końca istnienia księstwa świdnicko – jaworskiego, należała do piastowskich władców, do śmierci Bolka II Małego w 1368 roku. Dożywotnio księstwem zarządzała księżna wdowa, Agnieszka. Jeszcze za jej życia, zamek otrzymał dawny giermek, na dworze książęcym. Od 1393 roku, zaczął go remontować i przysposabiać na potrzeby własnej siedziby rodowej. Prace te ukończono w 1403 roku.

Gotsche II wcześniej stał się współwłaścicielem , a następnie właścicielem Hermansdorf. I to właśnie Schaffgotschom Sobieszów zawdzięczał wszystko. Miejscowość leżała na drodze między najstarszą siedzibą rodu na zamku Chojnik, a główną siedzibą (z uzdrowiskiem) w Cieplicach. Schaffgotschowie przyczynili się do zbudowania w Sobieszowie kościoła murowanego, pw. św. Marcina (kamienną budowlę wzniesiono w 1515 roku). Świątynia służyła katolikom do lat 20.XVI wieku, a później wraz z przejściem Schaffgotschów i dużej części ich poddanych na luteranizm, stała się ewangelicką. Od 1654 roku, kościół powrócił do katolików. Od tego czasu, małą trzódką, liczącą tylko ośmiu katolików, zajmowali się cystersi, wyznaczeni na proboszczów z prepozytury w Cieplicach. Do sobieszowskiej parafii należały też kościoły w Piechowicach, Jagniątkowie i Zachełmiu. Ludność miejscowa, przeważnie ewangelicka, nie była zbyt bogobojna, o czym świadczą kary za przewinienia, jakie płacono na rzecz parafii, m.in. za nieprzestrzeganie szóstego przykazania. Na wschód od wsi zbudowano kamienną szubienicę, na której wieszano skazanych, m.in. w 1582 roku, stracono tam za kradzieże, Lorenza Klenneta.

Zamek Chojnik, górujący nad okolicą, wielokrotnie opierał się atakom: Husytów w XV wieku, wojskom szwedzkim i cesarskim w poł. XVII wieku i nigdy nie został zdobyty. To tam, Schaffgotschowie przechowywali swoje skarby i broń. Niestety, 31 sierpnia 1675 roku, po południu, w czasie burzy zamek zapalił się od uderzenia pioruna i doszczętnie spłonął. Widok płonącej twierdzy musiał robić ogromne wrażenie na mieszkańcach nie tylko Sobieszowa, ale i całej Kotliny, bowiem działo się to wieczorem, a warownia była widoczna z wielu kilometrów.

Położenie Sobieszowa nadawało się do umieszczenia tam centrum zarządzania całym majątkiem Schaffgotschów. Hrabia Johann Anton Schaffgotsch zbudował tam pałac, w 1712 roku, w którym w 1716 roku umieścił, m.in. archiwum i bibliotekę. Tam też powołał, w 1733 roku Fideikomis Chojnicki. Po zajęciu Śląska przez Prusy i śmierci hrabiego Johanna Antona, w 1744 – 1745 roku wzniesiono zbór ewangelicki w Sobieszowie, dla ok. 70 parafian. Katolicy będący w mniejszości, skupili się wokół kościoła św. Marcina i mogli liczyć na wsparcie Schaffgotschów.

Wraz z rozwojem Uzdrowiska w Cieplicach, w II poł. XVIII wieku, rosła liczba przybywających tam kuracjuszy. Oprócz leczniczych kąpieli, modne stały się wycieczki w okolice, podczas których podziwiano nie tylko piękne widoki, ale także zabytki historyczne, zwane wówczas "starożytnościami". Jedną z nich były ruiny zamku Chojnik, które w XIX wieku stały się popularnym miejscem odwiedzin gości z Uzdrowiska. Przyczyniło się to do późniejszego rozwoju turystyki karkonoskiej.

W 1833 roku, hrabia Leopold Gotard Schaffgotsch przeniósł Bibliotekę Majoracką do Cieplic, pozostawiając Zarząd Majątku i archiwum w Sobieszowie. Cztery lata później w miejscowości wybuchła epidemia.

W 1848 roku Sobieszów prawdopodobnie odwiedził Juliusz Słowacki.

W latach 1876 – 1891, łączność z Cieplicami i Jelenią Górą dzięki Schaffgotschom, obsługiwał omnibus konny, zastąpiony później tramwajem gazowym, a w końcu elektrycznym.

Do 1945 roku, wieś Hermansdorf składała się z ok. 75 proc. ewangelików i 15 proc. katolików. Wojna ominęła osadę, tak, jak i całą Kotlinę Jeleniogórską. Po niej wszystko się zmieniło.

Na początki nazwę, Hermansdorf, zastąpiono nazwą Chojnasty (tak samo nazywano zamek). Miała ona nawiązywać do sosen lub świerków (choin). W 1946 roku, zmieniono ją na Sobieszów (od imienia Sobiesław, Sobiesz) – bez żadnego, wcześniejszego kontekstu. Oprócz zmiany ludnościowej (Niemców zamienili Polacy), administracyjnej i politycznej, nastąpiła, przede wszystkim zmiana wyznaniowa. Ewangelików zamienili katolicy. Przestała funkcjonować gmina ewangelicka, a zbór ewangelicki stał się kościołem filialnym kościoła św. Marcina. Z uwagi na fakt, że mały kościół katolicki nie wystarczał parafii, przeniesiono w 1946 roku, msze do kościoła ewangelickiego, przejmując go jako Kościół Najświętszego Serca Pana Jezusa. Pierwszym, polskim proboszczem był ks. Franciszek Marszał – Olszewski. Od 1959 do 1986 roku funkcję tę pełnił, pamiętany do dzisiaj, ks. Antoni Kamiński. Kolejnym proboszczem był ks. Józef Frąc, który z okazji 700 – lecia pierwszej wzmianki o Sobieszowie, przygotował i wydał książkę "700 lat Sobieszowa. Zarys dziejów miejscowości i opisy zabytkowych budowli", wydaną w 2005 roku. W styczniu 1959 roku, Sobieszów stał się siedzibą Karkonoskiego Parku Narodowego.

W czasach, kiedy proboszczem był. ks. Kamiński, 1 stycznia 1962 roku, Sobieszów został podniesiony do rangi miasta (zaprojektowano nawet herb, nawiązujący do legend i dawnej tradycji, przedstawiający mury Zamku Chojnik, po których jedzie na koniu rycerz, zgodnie z legendą o Kunegundzie; na murze wisi tarcza z herbem Schaffgotschów).

Tym zaszczytem Sobieszów cieszył się niestety tylko 14 lat. Sen o mieście zakończył się 2 lipca 1976 roku. W tym dniu miejscowość utraciła prawa miejskie i stała się częścią Jeleniej Góry – podsumowuje Stanisław Firszt.

Czytaj również

Najnowsze artykuły

Wykonanie serwisu: ABENGO