Życie artystyczne w regionie po 1980 roku

Mea

Od 1980 r. w Jeleniej Górze zaczął działać NSZZ „Solidarność”. Od 22 stycznia do 22 lutego 1981 r. w klubie „Gencjana” miał miejsce największy na Dolnym Śląsku i jeden z większych w Polsce strajk. Tam właśnie, w maju, otwarto „Wojewódzki Przegląd Sztuki Nieprofesjonalnej”. Była to jedna z ostatnich ekspozycji w mieście przed wprowadzeniem stanu wojennego.

- Zakaz zgromadzeń, spotkań i organizacji imprez masowych bez zezwolenia spowodował, że środowisko artystyczne (i nie tylko) miasta zaczęło się rozpadać. Późniejsze „małe odnowienie” (w połowie lat 80. XX w.) nie wpłynęło na powrót do dawnej świetności życia kulturalnego i działalności plastycznej regionu – opowiada Stanisław Firszt, dyrektor Muzeum Przyrodniczego w Jeleniej Górze.

Na początku lat 80. XX w. Karkonoszami, Jelenią Górą i regionem zainteresowali się twórcy z innych obszarów Polski. Zafascynowani pięknem gór, przyrody i miejscowej tradycji, przyjechali tu: Henryk Waniek, Jerzy Klich, Hanna Korolczuk, jak też Joanna Polańska, Ewa Krauze i Jerzy Paszkiewicz. W 1981 r. powstała grupa twórcza „Zadra”, którą tworzyli w szczególności: Jerzy Kryszpin i Edward Szutter. W tym roku prezentowała ona swoje prace w Muzeum Walki i Pracy w Cieplicach (oddział Muzeum Okręgowego w Jeleniej Górze), a rok później w Galerii Sztuki Współczesnej KMPiK w Jeleniej Górze. W 1983 r. grupa ta rozpadła się.

W latach 80. działała także grupa „Er”. W 1982 roku, w związku z wycofaniem się Jeleniogórskiego Towarzystwa Fotograficznego z organizacji kolejnej edycji „Ogólnopolskiego Biennale Fotografii Górskiej”, imprezę tę przejął Wojewódzki Dom Kultury. W tych latach powstała też, tzw. jeleniogórska szkoła fotografiki. Reprezentują ją do dzisiaj m.in.: Wojciech Zawadzki, Ewa Andrzejewska, Janina Hobgarska, Piotr Komorowski i Jacek Jaśko.

- Całkowicie inny typ fotografii, zupełnie niezależny, uprawiali w Jeleniej Górze: Jan Kotlarski, Janusz Moniatowicz, Robert Kutkowski i Krzysztof Kuczyński. W sierpniu 1983 r. w Jeleniej Górze - Cieplicach zorganizowano „I Ogólnopolski Plener Plastyczny „Cieplice 1983”, który umożliwiał artystom połączenie pracy twórczej z zabiegami w Uzdrowisku (miała to być impreza cykliczna, ale niestety tak się nie stało). W lipcu 1984 r., z okazji 40-lecia PRL, muzea, galerie i salony na terenie miasta i województwa jeleniogórskiego, prezentowały dorobek twórczości artystów działających w regionie. Grupa „Zadra” wystawiła swoje prace w salonie „Na Antresoli”, a w mieście zorganizowano doroczny konkurs „Ziemia jeleniogórska w sztuce”. W 1988 r., w Szklarskiej Porębie osiadł na stałe artysta rzeźbiarz Zbigniew Frączkiewicz. W 1994 r., z Karkonoszami związali też swoje losy Beata Kornicka-Konecka, Janusz Konecki i Teresa Kępowicz.

- W końcu lat 80. XX w. w Jeleniej Górze działało kilka domów kultury. Największym z nich był Wojewódzki Dom Kultury. Dużą aktywność na polu propagowania i aktywizacji amatorskiego życia artystycznego wykazywały także: Młodzieżowy Ośrodek Kultury, Miejski Dom Kultury, Osiedlowy Dom Kultury i MDK „Muflon”. Aktywną działalność wystawienniczą, prowadziło też Biuro Wystaw Artystycznych – mówi dyrektor.

Likwidacja województwa jeleniogórskiego w 1999 roku była wielkim ciosem nie tylko dla środowiska artystycznego Jeleniej Góry, ale i dla samego miasta oraz regionu. Stolica Karkonoszy straciła status miasta wojewódzkiego i stopniowo zaczęła tracić swoje dawne znaczenie. W nowej sytuacji zaczęły się poszukiwania jej własnego miejsca na mapie kulturalnej Dolnego Śląska i Polski. W 2000 r. BWA zorganizowało sympozjum, pn. „Tożsamość miejsca”, towarzyszące dużej wystawie „Wokół Wielkiej Góry”.

- Celem spotkania było określenie i zrozumienie fenomenu artystycznego i twórczego naszego regionu: pięknego i ciekawego miejsca na Ziemi, o niespotykanym bogactwie kultury i mogącego być bogatym źródłem inspiracji twórczych. To właśnie przyciągało, przyciąga i przyciągać będzie ludzi wrażliwych i kreatywnych. Jak już wcześniej zauważył poeta i prozaik Edward Kozikowski, region ten żyje własnym, odrębnym życiem, odmiennym od innych obszarów Dolnego Śląska. Jest swego rodzaju królestwem ludzi kultury i sztuki, kochających piękno i harmonię, rządzonym przez ponadczasowego Ducha Gór, może już dziś nieco kiczowatego ale będącego łącznikiem między tym co było, co jest i co być może. Przecież, jak śpiewał Marek Grechuta: ”Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy” – cytuje Stanisław Firszt.

Działający tu dzisiaj artyści, wzorując się na swoich poprzednikach sprzed prawie 80 lat, założyli w 2005 r. w Szklarskiej Porębie Stowarzyszenie Artystów „Nowy Młyn”, nawiązując tym do wspaniałej tradycji regionu. Do tego związku twórczego należą dziś m.in.: Urszula Broll, Zbigniew Frączkiewicz, Anna Jodzis, Janusz Konecki, Beata Kornicka-Konecka, Jerzy Kurowski, Leszek Legut, Marek Lercher, Janusz Motylski, Krzysztof Figielski, Agnieszka Owsianik, Agata Roszkiewicz, Marcin Mielecki, Katarzyna Rotkiewicz-Szumska, Agata Różańska, Leszek Różański, Grzegorz Szymczyk, Paweł Trybalski, Bogumiła Twardowska- Rogacewicz, Ryszard Tyszkiewicz, Lidia Sokal-Trybalska, Wiktor Staszak, Zbigniew Szumski i Marian Wiekiera. Co ciekawe, większość z nich nie jest już mieszkańcami Jeleniej Góry, ale naszego najbliższego regionu.

- W stolicy Karkonoszy, jak i w regionie, nadal rozwija się oraz prężnie działa amatorski ruch artystyczny, skupiony wokół instytucji kultury i oświaty. Kółka oraz pracownie plastyczne funkcjonują w szkołach i uczelniach, także na Uniwersytecie Trzeciego Wieku, a sekcje plastyczne działają przy wszystkich większych ośrodkach kultury, tj. : JCK, MDK, ODK, MDK „Muflon” i „Przystań Twórcza”. Co roku region jeleniogórski „zasilają” nowi artyści, osiedlający się tutaj czasowo lub na stałe. W Karkonoszach jest to coś, czego gdzie indziej po prostu nie ma. Turystyka wypoczynkowa i uzdrowiskowa, a także kultura oraz sztuka, powinny być jednym z głównych znaków rozpoznawczych regionu. To jest właśnie jego tradycja, której ostatnio tak często się poszukuje. Elementy tej tradycji zachowują się, tworzą obecnie, zanikają lub trwają przez dłuższy lub krótszy czas. Jeleniogórski „kocioł twórczy” wciąż wrze i nie można pozwolić aby choć na chwilę ostygł – mówi Stanisław Firszt.

Czytaj również

Najnowsze artykuły

Wykonanie serwisu: ABENGO