Książęce i królewskie wizyty w Jeleniej Górze (cz.3)
W połowie XIX wieku Kotlina Jeleniogórska w dalszym ciągu była bardzo atrakcyjna jako wczasowisko dla pruskiej rodziny królewskiej. Były tu najwyższe góry w Królestwie Pruskim, a przede wszystkim znajdowały się jedne z głównych rezydencji letniskowych Hohenzollernów i rodów z nimi powiązanych: Mysłakowice, Karpniki i Wojanów. Dlatego zjeżdżali tutaj królowie i książęta z całymi rodzinami. Była to wielka atrakcja dla ich dzieci. Tutaj kolejni następcy tronu pruskiego spędzali czas na wypoczynku i zabawie.
Dzięki tym wizytom, mieszkańcy Jeleniej Góry mieli to szczęście, że widzieli swoich władców oraz prawie wszystkich członków rodziny królewskiej i to na przestrzeni kilku lat. Opowiada o tym Stanisław Firszt, dyrektor Muzeum Przyrodniczego w Jeleniej Górze.
W czerwcu 1855 roku, do Jeleniej Góry przybył książę Prus Adalbert i zakwaterował się w gospodzie "Zu den Drei Bergen" (dzisiaj hotel "Europa"). Celem jego wizyty były ćwiczenia miejscowej Landwehry. Latem, w lipcu tegoż roku, przez Jelenią Górę przejechali: król Fryderyk Wilhelm IV z żoną i córką Aleksandrą, udając się do swojego pałacu w Mysłakowicach. Rodzina królewska odbywała wycieczki po Jeleniej Górze, np. 27 lipca, król z małżonką najpierw odwiedzili Cieplice, a stamtąd pojechali do Jeleniej Góry i zwiedzili ewangelicki Kościół Łaski, a 2 sierpnia, król w towarzystwie córki przechadzał się po okolicznych wzgórzach. Wspięli się na Wzgórze Krzywoustego i Siodło. Tydzień później do rodziny dołączył książę Adalbert.
W następnych latach wizyty członków rodziny królewskiej w Jeleniej Górze były raczej rzadkie i sporadyczne. We wrześniu 1857 roku przez Jelenią Górę przejechała żona księcia Fryderyka, a w październiku 1859 roku, książę Fryderyk Wilhelm. Nieco więcej takich wizyt odnotowano w 1860 roku. Na początku lipca, w drodze do Karpnik, przez Jelenią Górę przejeżdżali: księżna Elżbieta Pruska z mężem, książę Hesji i Renu, Karol z dziećmi, księżną Marią Anną i księciem Wilhelmem, a także król i królowa Bawarii, książę admirał Adalbert Pruski z całym orszakiem. Wszyscy oni kolejno zatrzymywali się przy urzędzie pocztowym (dzisiaj róg ul. 1Maja i Pocztowej, aby wymienić konie w powozach. Była to doskonała okazja dla mieszkańców Jeleniej Góry, aby zobaczyć i godnie przywitać tak wiele koronowanych głów. Pod koniec lipca, w tym samym miejscu zatrzymali się książę Adalbert i królowa Bawarii w drodze z Karpnik do Poczdamu. Jeleniogórzanie mieli jeszcze raz okazję zobaczyć wyjeżdżających stąd letników, 13 października tegoż roku.
Rok później zmarł Fryderyk Wilhelm IV, a na tron pruski wstąpił jego brat Wilhelm I (król pruski 1861 – 1871, cesarz 1871 – 1888). Tego roku przez Jelenia Górę przejeżdżała żona księcia Fryderyka Niderlandzkiego. We wrześniu 1862 roku przez miasto w drodze z Muskau do Mysłakowic przejechała księżna Maria Holenderska i po kilku dniach wracała z księżniczką Aleksandrą Pruską.
W roku 1863 nie odnotowano wizyt koronowanych głów w Jeleniej Górze. Sytuacja polityczna, m.in. w Rosji temu nie sprzyjała. W Królestwie Polskim wybuchło powstanie styczniowe, krwawo tłumione przez oddziały rosyjskie. Prusy sprzymierzone z Rosją cały czas szykowały się, żeby jej pomóc. Po cichu mobilizowano oddziały wojska. W Jeleniej Górze na nogi postawiono w dniu 16 lutego, miejscowy batalion strzelców.
Od lat 60 – tych XIX wieku przyjazdy do Jeleniej Góry nabrały innego charakteru. Gości – letników witano już nie przy urzędzie pocztowym, ale na dworcu kolejowym. Początkowo linia kolejowa kończyła się w Rybnicy i tam też jadąc z Mysłakowic dojechała powozem, w sierpniu 1866 roku, księżna koronna Prus z dziećmi (stamtąd pociągiem dalej). Tą samą drogą parę dni później podążył jej mąż. Rok później, tak samo w drodze do Karpnik jechali, książę admirał Adalbert i księżna Hesji Maria Elżbieta.
W 1868 roku linia kolejowa przebiegała już przez Jelenią Górę. W dniu 6 czerwca rano na jeleniogórski dworzec wjechał pociąg z księciem Adalbertem. Po krótkim spotkaniu z władzami miasta, pojechał dalej do Wałbrzycha. W tymże roku, 15 czerwca, aby obejrzeć nową linię kolejową i towarzyszące jej obiekty techniczne, do Jeleniej Góry pociągiem przyjechał król Wilhelm I. Wizytował wiadukt na Bobrze i dworzec w Jeleniej Górze i pojechał do Książa. Wracając następnego dnia znowu zatrzymał się na dworcu w Jeleniej Górze, a tu powitała go księżniczka Luiza, która specjalnie przyjechała tam powozem z Mysłakowic. W październiku tegoż roku, pociągiem z Görlitz do Jeleniej Góry przyjechali Fryderyk Niderlandzki z żoną, księżną Luizą i udali się do Wojanowa (pałac ten księżna otrzymała od ojca, króla Fryderyka Wilhelma III). W dniu 13 października księżna przyjechała specjalnie do Jeleniej Góry, aby zrobić sobie zdjęcia w atelier fotograficznym von Boscha.
Koronowane głowy i rok później przebywały na terenie Kotliny Jeleniogórskiej, a przy okazji odwiedzały Jelenią Górę. 20 czerwca 1869 roku kościół ewangelicki i Wzgórze Kościuszki zwiedziły wdowa po królu Bawarii z żoną księcia Karola, księżniczką Hesji.
I znowu wojna nie sprzyjała przyjazdom do Kotliny Jeleniogórskiej, tym razem Królestwa Prus z Cesarstwem Francji. Po jej zwycięskim zakończeniu i zdobyciu Paryża, 17 stycznia 1871 roku miała miejsce proklamacja Cesarstwa Niemieckiego, mianowanie króla Prus Wilhelma I, cesarzem Niemiec. Rok później, w czerwcu 1872 roku do Karpnik przyjechali pociągiem: wdowa po królu Bawarii, książę Adalbert, księżna Maria von Mecklenburg – Schwerin, książę Hesji Karol z żoną, książę Karol z książętami Henrykiem i Wilhelmem, a na końcu książę koronny Prus. W lipcu dojechali do nich królowa Holandii i książę Fryderyk Niderlandzki. W tym miesiącu część towarzystwa zjechała z Karpnik do Jeleniej Góry i zwiedzała Wzgórza Krzywoustego (Hausberg) i Wzgórze Kościuszki (Cavalierberg), a w atelier von Boscha zrobili sobie pamiątkowe zdjęcia. W sierpniu do całej rodziny pociągiem z Berlina dojechali księżna Maria Elżbieta i księżna Luiza Małgorzata, córki feldmarszałka Fryderyka Karola pruskiego, a dalej powozem udały się do Mysłakowic.
Wraz z nowymi możliwościami wyjazdów na letniska, na inne tereny Cesarstwa, oraz wyrastaniem dzieci, przyjazdy rodziny cesarskiej do Kotliny Jeleniogórskiej stawały się wielką rzadkością.
W 1888 roku zmarł cesarz Wilhelm I Hohenzollern. W tym samym roku zastąpił go syn Fryderyk III, ale ten niebawem zmarł, a po nim na tron wstąpił z kolei jego syn - Wilhelm II (1888 – 1918). Wszystkich trzech cesarzy łączyło jedno: zamiłowania do Skandynawii. To tam, na swoim cesarskim jachcie, najczęściej przebywał władca, jego rodzina i dwór. Fiordy, przyroda i kultura, szczególnie Norwegii fascynowały cesarzy. Te zainteresowania Wilhelma II wykorzystał cieplicki fabrykant, Eugen Füllner budując w Cieplicach, z okazji 25-lecia pożycia pary cesarskiej, tzw. Pawilon Norweski (1911 rok).
Wcześniej, w 1909 roku, dobra mysłakowickie, do których już nie przyjeżdżała rodzina cesarska, zostały sprzedane Gustawowi Richterowi. Później, w 1914 roku, wybuchła I wojna światowa, w wyniku której w 1918 roku abdykował cesarz. Era królów i cesarzy skończyła się bezpowrotnie nie tylko w Kotlinie Jeleniogórskiej, ale także w tej części Europy.
Czas wizyt książęcych, królewskich i cesarskich w Jeleniej Górze trwał ok. 140 lat, tzn., aż sześć pokoleń jeleniogórzan miało okazję oglądać dziesiątki koronowanych głów i ich rodzin, a przy tej okazji wiele znaczących osobistości tamtego okresu ze świata polityki, nauki, kultury i sztuki. Taki czas już się nigdy nie powtórzy.