Józef Wybicki z wycieczką na Śnieżce
Niepodległość Polski kojarzy się wszystkim głównie z polskim godłem, barwami narodowymi i hymnem państwowym. Wszyscy wiedzą, że autorem Mazurka Dąbrowskiego był Józef Wybicki. Nie wszyscy jednak wiedzą, że przed 215. laty odwiedził on Karkonosze i zdobył najwyższy ich szczyt, a fakt ten potwierdził własnoręcznym wpisem w księdze pamiątkowej wyłożonej w Hampelbaude (budzie – schronisku Hampla).
Józef Rufin Wybicki, herbu Rogala urodził się 29 września 1747 roku w Będominie na Pomorzu Gdańskim. Jego życiorys jest tak barwny i bogaty, że nadawałby się na dobry serial telewizyjny. Sam przyznawał, że jego przodkowie nosili nazwisko Wybena i pochodzili z Danii. On sam doskonale znał kilka języków (niemiecki, rosyjski, francuski i angielski). Urodził się w rodzinie katolickiej, bardzo religijnej. Jego cztery z siedmiu sióstr wstąpiły do klasztoru, a brat został księdzem. Po śmierci rodziców wychowywał go stryj, proboszcz w Skaryszewie i archidiakon pomorski. Ośmioletni Józef rozpoczął naukę u jezuitów w kolegium w Starych Szkotach (dziś część Gdańska). Rygor i dyscyplina pozwoliły mu osiągnąć duże postępy w nauce.
Jako siedemnastolatek wziął udział w elekcji Stanisława Augusta Poniatowskiego na króla Polski, a trzy lata później został posłem na sejm. Wyuczył się prawa. Pierwszą pracę podjął w Spiszu. Wtedy zawiązała się konfederacja barska. Młody prawnik podążył do Baru. Został emisariuszem. Jeździł po Europie z różnymi misjami. W Berlinie poznał pierwszą żonę. Na ślub nie było zgody matki, bowiem panna młoda była 17 lat starsza od pana młodego (on miał 36, a ona 53 lata). Mimo to „młodzi” pobrali się w 1773 roku, rok po pierwszym rozbiorze Polski. Będomin i ojcowizna Wybickiego znalazły się w Królestwie Pruskim. Z tego powodu Józef Wybicki kupił majątek Manieczki w Wielkopolsce i tam osiadł już po śmierci żony (zmarła rok po ślubie).
W 1780 roku ożenił się z Esterą Wierusz-Kowalską, z którą miał trójkę dzieci. W życiorysie Wybickiego była też czarna plama, kiedy przyłączył się do konfederacji targowickiej, ale zaraz widzimy go u boku Kościuszki w czasie insurekcji (z naczelnikiem prowadził później ożywioną korespondencję). Wziął udział w wyprawie w 1794 roku z pomocą powstańcom w Wielkopolsce. Znał gen. Jana Henryka Dąbrowskiego, z którym się przyjaźnił. Józef Wybicki, służył jako prawnik i emisariusz. Pisał teksty polityczne i utwory literackie.
Po upadku Insurekcji Kościuszkowskiej, po trzecim rozbiorze Polski, znalazł się we Włoszech i tam przysłużył się do powstania Legionów Polskich. Tam też, w Reggio nell’Emilia, w północnych Włoszech, prawdopodobnie w 1797 roku, stworzył słowa Mazurka Dąbrowskiego. Muzykę do pieśni zaczerpnął z mazurka ludowego (pochodził przecież z Pomorza). Chciał powrócić do rodziny w Manieczkach, ale król pruski Fryderyk Wilhelm III nie zgodził się na to. Dlatego Józef Wybicki osiadł we Wrocławiu. Mieszkał tam w latach 1802-1804. Przyjechali do niego dwaj synowie: Łukasz (ur. 1785) i Józef (ur. 1787). Ojciec wraz z synami w 1803 roku odbył wycieczkę w góry. Przez Świdnicę dotarli do Cieplic, a stąd 30 lipca wyprawili się na Śnieżkę. Towarzyszył im Jan Nepomucen Władysław hrabia Bieliński, herbu Szeliga, który miał wówczas 19 lat.
W budzie Hampla pod Śnieżką, Józef Wybicki i Władysław Bieliński, wpisali się do księgi pamiątkowej, obaj po francusku (tłum. Andrzej Paczos). Pierwszy: „Aby zobaczyć dziś górę – Śnieżkę i poznać materię epoki pierwszorzędnej (paleozoicznej – przyp.aut.tłum.) Józef Wybicki z dwoma synami 30 lipca 1803”. Poniżej napisał też drugi: „Nepomucen Bieliński cieszył się z przyjemności towarzyszenia Panu Józefowi Wybickiego 30 lipca 1803 r.”.
Kiedy w 1806 roku wybuchła wojna prusko-francuska Józef Wybicki powrócił do Wielkopolski i wspierał działania Francuzów. W 1807 po powstaniu Księstwa Warszawskiego, Wybicki został senatorem-wojewodą. Tegoż roku otrzymał Order Orła Białego z rąk Fryderyka Augusta i Order Legii Honorowej od Napoleona.
W 1809 roku organizował obronę Wielkopolski podczas wojny polsko-austriackiej. Po przegranej Napoleona, Józef Wybicki na Kongresie Wiedeńskim współtworzył Królestwo Polskie, którego królem został w 1815 roku, car Aleksander I. W Królestwie Polskim Wybicki, w latach 1817-1820, był Prezesem Sądu Najwyższego. W 1821 roku, ze względu na stan zdrowia poprosił o dymisję. Zmarł na atak febry 10 marca 1822 roku.
Józef Wybicki przez całe swoje życie służył wielu władcom i dowódcom: królowi polskiemu, Stanisławowi Augustowi Poniatowskiego, u którego był szambelanem, przywódcom konfederacji barskiej, królowi pruskiemu Fryderykowi II Wielkiemu, naczelnikowi Tadeuszowi Kościuszce, gen. Janowi Henrykowi Dąbrowskiemu, królowi pruskiemu, Fryderykowi Wilhelmowi III, -królowi saskiemu, księciu warszawskiemu, Fryderykowi Augustowi, carowi rosyjskiemu i jednocześnie królowi polskiemu Aleksandrowi I.
Życie Wybickiego było tak skomplikowane jak historia Polski. Natomiast życie pieśni żołnierskiej, którą stworzył w czasach Legionów we Włoszech potoczyło się własnymi torami, a sam jej autor nie miał zielonego pojęcia i nie mógł nawet o tym marzyć, że po latach stanie się ona hymnem niepodległej Polski (oficjalnie od 26 lutego 1927 roku).
Towarzysz podróży panów Wybickich do śląskich gór, Jan Bieliński, w 1806 roku, zaciągnął się do gwardii narodowej woj. poznańskiego. Służył w wojsku Księstwa Warszawskiego, a później w armii francuskiej. Został odznaczony Legią Honorową. W Królestwie Polskim był naczelnikiem wydziału skarbowego woj. kaliskiego. Za zasługi ,car (od 1829 roku król Polski – koronował się na Wawelu) Mikołaj I obdarzył go wieloma zaszczytami, m.in. Orderem św. Stanisława, a od 1830 roku uczynił go Łowczym Królestwa Polskiego.
Księga pamiątkowa z Hampelbaude z wpisem Wybickiego i Bielińskiego znajduje się dzisiaj w zbiorach Muzeum Karkonoskiego w Jeleniej Górze.