Starożytne cmentarzyska w Kotlinie Jeleniogórskiej
Cmentarze to miejsca pochówków użytkowane obecnie lub w nieodległym czasie, znane z dokumentów lub funkcjonujące jeszcze w pamięci mieszkańców. Natomiast cmentarzyska są to dawne, już zapomniane miejsca grzebania zmarłych, które głównie badane są przez archeologów.
- Kotlina Jeleniogórska była penetrowana przez starożytnych myśliwych prawdopodobnie już w Mezolicie tj. 8-4 tys. lat p.n.e. Z tego czasu znalezione zostały pojedyncze narzędzia krzemienne. Prawdopodobnie stałe zasiedlenie nastąpiło tu w okresie Neolitu, czyli od 5 tys. do 2 tys. lat przed naszą erą. Odkryto przypadkowo, w czasie orki i innych prac ziemnych narzędzia oraz broń z kamienia i krzemienia np. kamienne motyki. To one mogą świadczyć o uprawianiu przez tutejszych mieszkańców ziemi i o stałym osadnictwie. Skoro tereny te były już zamieszkiwane, to musiały istnieć osady i cmentarzyska lub pojedyncze pochówki. Do tej pory ich nie odkryto – mówił Stanisław Firszt, dyrektor Muzeum Przyrodniczego w Jeleniej Górze.
Najwięcej znalezisk neolitycznych odkryto w okolicach: Piechowic, Staniszowa, Sosnówki, Podgórzyna, Łomnicy, Grabarowa i Wzgórza Krzywoustego w Jeleniej Górze oraz na polach dawnej wsi Strupice, czyli między obecnym Zabobrzem i Grabarowem.
- Z epoki brązu, czyli od 2 tys. do 700 lat p.n.e., na terenie Kotliny Jeleniogórskiej odkryto m.in. narzędzia z brązu, przeważnie siekierki oraz fragmenty ceramiki, które mogą wskazywać na to, że funkcjonowały tu osady. Musiały istnieć też cmentarze. Odkrycia pochodzą z okolic: Grabarowa, między Cieplicami, a Podgórzynem i między Mysłakowicami, a Łomnicą – opowiadał nam dyrektor.
Najstarszym okresem epoki żelaza jest halsztat. Pierwsze znane cmentarzysko na terenie obecnej Jeleniej Góry pochodzi właśnie z tego okresu, czyli mniej więcej z 700-400 lat p.n.e.
- Zostało odkryte w 1971 r. w trakcie prac ziemnych na terenie Huty Szkła Technicznego, dziś optycznego, w okolicach dzisiejszej ul. Wincentego Pola. Znaleziono tam jedenaście grobów ciałopalnych. Prochy umieszczono w glinianych naczyniach tzw. popielnicach. Zmarłym włożono do grobów przede wszystkim ozdoby i narzędzia, ale też grzechotki gliniane. W jednym grobie umieszczono od jednego do szesnastu naczyń codziennego użytku, m.in. czarki do picia, miski, garnki. Antropolodzy badający prochy stwierdzili, że większość osób tam pochowanych, było płci żeńskiej – opowiadał Stanisław Firszt.
Z okresu latyńskiego, czyli od 400 lat p.n.e. do przełomu er znane są z naszego terenu trzy groby szkieletowe, odkryte w 1914 r. w czasie prac remontowych Kościoła św. Jana Chrzciciela w Cieplicach. – Do dzisiaj nie wiadomo na jakiej podstawie odkrywcy datowali szkielety, bowiem nie znaleziono przy nich żadnego wyposażenia – podkreślał dyrektor.
Czasy wpływów rzymskich trwały od przełomu er do IV w n.e. Z tego okresu znanych jest jedenaście stanowisk archeologicznych w Kotlinie Jeleniogórskiej, na których odnajdywano fragmenty naczyń glinianych, narzędzia i broń. Największe z nich znajduje się na terenie między starym szpitalem przy ul. Żeromskiego, przez ul. Wolności, aż do rzeki Kamiennej. Tam była niegdyś osada.
– Drugie stanowisko z tego okresu odkryto między centrum Jeleniej Góry w kierunku dawnych koszar „Pod Jeleniami” przy obecnej ul. Grunwaldzkiej. Trzecia większa osada funkcjonowała w okolicy Grabarowa. W tym okresie były różne sposoby chowania zmarłych. Najbardziej rozpowszechnione było palenie zwłok. Prochy chowano w urnach, które stawiano na niewielkich kurhanach lub po prostu rozsypywano – powiedział dyrektor.
Warto przypomnieć dziwne znalezisko z 1821 r., którego dokonał nauczyciel ze wsi Strupice, podczas wycieczki z uczniami w okolice obecnego Krzyża Milenijnego. Odkrył zagłębienie wykute w skałach, w którym wygrzebano fragmenty ceramiki oraz kości konia. Znalezisko zostało nazwane „Grobem Wandalskim”. Datowane było na okres tzw. wędrówek ludów tj. lata 400-700 n.e. W latach 90’ XX w. dokładne badania tego miejsca wykazały, że ów grób to w rzeczywistości polodowcowy kociołek, a przedmioty znajdujące się w nim mogły trafić tam jako odpadki, a nie były wypełniskiem grobu.
- Od VI/VIII w. spotykane są na terenie Kotliny Jeleniogórskiej ślady osadnictwa słowiańskiego. Znane były trzy stanowiska: dwa niepewne i nigdy nie badane - grodzisko w Wojcieszycach i domniemana osada w okolicach Cieplic. Znaleziono tam pojedyncze fragmenty ceramiki z okresu wczesnego średniowiecza. Ponadto znane też było grodzisko w Grabarowie początkowo źle datowane na XII w. W latach 90’ XX w. przeprowadzono tam badania wykopaliskowe, które wykazały, że jest to grodzisko wczesnośredniowieczne z VIII/IX w.
Dzisiaj widoczne są tam wały ziemne między Krzyżem Milenijnym, a nowym wiaduktem. Znaleziono tam ceramikę, wyroby żelazne m.in. podkowy i gwoździe. Grodzisko było miejscem obronnym. Obok niego musiała znajdować się osada i być może cmentarz. Prawdopodobnie zamieszkiwali ją Słowianie plemion śląskich albo poddani Państwa Wielkomorawskiego lub też wczesnego Państwa Czeskiego. Możliwe więc, że chrystianizacja w Kotlinie Jeleniogórskiej nastąpiła dużo wcześniej niż na pozostałych terenach polskich.
Przedmioty znalezione na cmentarzysku przy ul. Wincentego Pola można oglądać w Muzeum Karkonoskim.