Jak Cieplice nie uratowały swojej niezależności
Po wojnie i zachodzących po niej zmianach (zniszczono niemieckie pomniki, napisy i reklamy, zbeszczeszczono i rozszabrowano cmentarze) Cieplice miały charakter trochę przemysłowy, trochę rolniczy, ale przede wszystkim uzdrowiskowy.
Już w 1947 roku, w wyniku upaństwowienia, powstało Przedsiębiorstwo Państwowe "Uzdrowisko", które było namiastką tego funkcjonującego wcześniej. W cieplickim uzdrowisku brakowało lekarzy specjalistów, pielęgniarek i innej fachowej opieki, nie tylko medycznej. Standardy mocno się obniżyły tak, jak i poziom klienteli przyjeżdżającej do kurortu. Sprawozdania z tamtych lat stwierdzają, że np. nowoczesny Dom Zdrojowy dla personelu i klientów przyzwyczajonych do polskich warunków, miał "zbytkowy poziom wyposażenia". Dla kuracjuszy było 300 miejsc doskonale wyposażonych, niespotykanych w innych rejonach Polski, dlatego każdy chciał przyjechać na "Dziki Zachód", żeby na własne oczy przekonać się, że to nie Zachód, a Wschód był "dziki".
Cieplice istniały zawsze przy Uzdrowisku, a nie odwrotnie. Po wojnie cieszyły się samodzielnością jako miasto (prawa miejskie uzyskały w 1935 roku) i korzystały z tego, że miały wspaniałe Uzdrowisko i mogły się nadal rozwijać, nie tylko na tym fundamencie, ale też na bazie własnego przemysłu, którego sztandarem były Zakłady Budowy Maszyn Papierniczych "Fampa". Specjalnie dla pracowników prężnie rozwijających się tych zakładów zbudowano w ich pobliżu, w latach 50.XX wieku, nowoczesne osiedle mieszkaniowe, nazywane "osiedlem fampowskim".
Aby podnieść jakość usług medycznych w Uzdrowisku, nawiązano ścisłe kontakty z medycznymi ośrodkami naukowymi w Polsce: z Kliniką Poznańską i Akademią Medyczną we Wrocławiu. Dzięki temu, w Cieplicach utworzono Ośrodek Rehabilitacyjny po chorobie Heinego- Medina, późniejszy Ośrodek Rehabilitacyjny dla Schorzeń Narządów Ruchu oraz Ośrodek Urologiczny i Nefrologiczny. Powstało dodatkowych 400 miejsc dla kuracjuszy. W 1960 roku powstało sanatorium dziecięce "Małgosia".
W dawnym pałacu Schaffgotschów, po nieudanych próbach stworzenia w nim ośrodka wypoczynkowego dla dygnitarzy partyjnych i państwowych, umieszczono ośrodki szkoleniowe Harcerstwa Polskiego. Z przyjacielskimi wizytami przyjeżdżali pionierzy m.in. z Chin i Korei. W salach na parterze uczyły się dzieci najmłodszych klas Szkoły Podstawowej nr 1 w Cieplicach Śląskich Zdroju (obecnie nr 6).
Przy wejściu do Parku Zdrojowego, kacyki partyjne chciały wznieść ogromny pomnik generałowi, "który kulom się nie kłaniał" (raz się ukłonił), ale mieszkańcy Cieplic bardzo szybko zablokowali ten "wspaniały" pomysł.
Cieplice, szczególnie po 1956 roku, stawały się modne i atrakcyjne w Polsce. Stąd można było wyruszać w góry i upajać się pięknem przyrody i zabytków. Jak od wieków, najpopularniejsze były wycieczki na Chojnik. Nowe myślenie o Ziemiach Zachodnich owocowało, a strach przed powrotem Niemców nieco przygasał. Chociaż w Cieplicach, aż do końca lat pięćdziesiątych pozostało ich wielu.
Bujnie rozwijające się (jak na miarę socjalistycznego, ludowego państwa) Cieplice, w 1963 roku przedstawiły własną wizję przyszłości miasta i Uzdrowiska na dziesiątki lat do przodu. Zaczęto wszystko zmieniać, wg własnych norm i standardów. Pod pretekstem ochładzania się i zmniejszania się jakości wód termalnych, zlikwidowano ruch kołowy na Placu Piastowskim (tramwaje usunięto w 1969 roku). W ten sposób powstało nowe centrum Cieplic. Takie centra istniały już wcześniej, najpierw przy Długim Domu, a później na zapleczu dzisiejszego hotelu "Caspar". W latach 1964 – 1969, powstał program aktywizacji Cieplic, ale na wszystko brakowało pieniędzy. Era Gomułki właśnie się kończyła. Jeszcze pod koniec tego okresu Uzdrowisko zdobywało nagrody, wyróżnienia i tytuły nawet najlepszego Uzdrowiska w Polsce (1968). W tamtych czasach "odnawiano" i "modernizowano" Teatr Zdrojowy i Klub Kuracjusza (dawna Galeria Parkowa). Polegało to na "wypruciu" tego, co się dało i zamalowaniu dawnej malatury w obu obiektach (dzisiaj w Teatrze po remoncie widzimy, co wtedy zamalowano, natomiast, co jest pod tynkiem w Galerii jeszcze nie ustalono).
Istniejące dawniej naturalne, wysypane żwirem alejki parkowe zalano asfaltem, a po usunięciu stylowych lamp i ławek, które trafiły na złom lub wysypisko śmieci, postawiono nowe - z betonu i rur stalowych. Na miejscu dawnego pomnika niemieckiego poświęconego tym, którzy zginęli w I wojnie światowej, a istniejącego przy zachodniej pierzei Parku Zdrojowego, dzięki inicjatywie rzeźbiarza Jana Serafina, który zamieszkał w domu Ciryllo dell"Antonio, i który "rozprawił się" z pamiątkami po tym wspaniałym artyście, ustawiono pomnik Adama Mickiewicza.
Dla ówczesnych władz komunistycznych był on za bardzo nowatorski, więc go usunięto. W to miejsce w 1967 roku, postawiono pomnik Martyrologii i Chwały Oręża Polskiego - dwa nadnaturalnej wielkości drewniane miecze (grunwaldzkie) - dzieło uczniów Szkoły Rzemiosł Artystycznych, wg projektu Mariana Szymanika. Po tej stronie parku (na jego terenie) zbudowano Sanatorium Uzdrowiskowe MSWiA "Agat". W pobliżu Pałacu Schaffgotschów, też na terenie parku, istniały odkryte, wyłożone kamieniami baseny z gorącą wodą termalną, ale kiedy utopił się w nich cieplicki obywatel, obiekt ten "zabezpieczono", spuszczając z nich wodę. Próbowano remontować i odnawiać elewacje budynków, które zaczęły szarzeć i odpadać. Kończyło się głównie na łataniu dziur i byle jakim pomalowaniu elewacji tylko od strony ulicy. Przy okazji remontów wymieniono różne instalacje podziemne, nie dbając kompletnie o dawne nawierzchnie chodników i jezdni. Kostki granitowe, krawężniki i płyty trafiały na składowiska, a na to miejsce wprowadzono beton i asfalt. W latach 1963 – 1967, usunięto z centrum Cieplic (z Długiego Domu) Muzeum Przyrodnicze w Cieplicach, przenosząc je do nieprzystosowanego i za małego Pawilonu Norweskiego (który wcześniej został zdewastowany) - w Parku Norweskim, pozbawiając się tym samym jednej z głównych atrakcji w centrum miasta i Uzdrowiska. W tym wyjątkowym parku funkcjonowała wówczas muszla koncertowa (spaliła się w 70.latach XX wieku), a po Dużym Stawie pływały kajaki i rowery wodne. Zimą miejsce to zmieniało się w lodowisko. W latach 60. i 70. XX w.: rozebrano zabytkową kręgielnię w Parku Zdrojowym, zlikwidowano niepotrzebne już korty tenisowe i parkur, bo przecież robotnicy czas wolny spędzali w zupełnie inny sposób. Źle utrzymywany, otwarty basen kąpielowy podupadł, aż z czasem rozebrano jego resztki, tak, że dzisiaj trudno sobie wyobrazić, że w ogóle istniał. Zrujnowany został cmentarz ewangelicki, którego groby zniwelowano i zadeptano (nie było ekshumacji), aż w końcu zalano wszystko asfaltem. Dzisiaj jest w tym miejscu ulica i parking.
Zbudowano dwie obwodnice (małą i dużą) oraz osiedle "Orle". Rozpoczęto budowę hotelu "Cieplice" i chciano zacząć budowę nowego domu zdrojowego na 200 miejsc. Były plany rozbudowy Teatru Zdrojowego i nowego zagospodarowania Parku Zdrojowego. Były też plany budowy dużego osiedla centralnego (prawdopodobnie byłyby to betonowe bloki). W 1970 roku, nastąpiła zapaść gospodarcza w PRL, a po niej okres "prosperity" Edwarda Gierka (to wtedy zrealizowano większość powyżej wymienionych inwestycji. W końcu tego okresu nastąpiły zmiany w podziale administracyjnym Polski (powstało województwo jeleniogórskie – 1 stycznia 1976 roku), a w dniu 2 lipca 1976 roku, nastąpił całkowity krach dla Cieplic. Minister Administracji, Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska wydał rozporządzenie o włączeniu w obrąb granic administracyjnych Jeleniej Góry, obszary miast Cieplic Śląskich i Sobieszowa. To wszystko wykonano na wzór podziału administracyjnego Francji, na której wzorował się Edward Gierek. Tam jest 18 regionów i aż 101 departamentów. My, z silnych 17 województw stworzyliśmy 49 słabych.
Jelenia Góra zajmowała wówczas 46 km² z niespełna 60.000 mieszkańców. Cieplice Śląskie o powierzchni prawie 18 km², miały ponad 16.000 mieszkańców, a Sobieszów 11 km² i 4.000 mieszkańców.
Niezależność Cieplic i ich wyjątkowa tożsamość, wydawałoby się, że się wtedy skończyły.