Piec "łącznikiem" między Piastami i Schaffgotschami

Stanisław Firszt

W dziekanacie Zamiejscowego Ośrodka Dydaktycznego Politechniki Wrocławskiej w Cieplicach, stoi czarny, dwuskrzyniowy piec kaflowy. Obecność tego typu obiektu w byłym pałacu Schaffgotschów raczej nie dziwi. Ale jak przyjrzymy się bliżej temu wspaniale zdobionemu zabytkowi zauważymy, że powstał on zapewne w 1 poł. XVII wieku, tymczasem pałac w obecnym kształcie wzniesiono w 2 poł. XVIII wieku...

Zachodzi więc pytanie, czy aby nie jest to obiekt przeniesiony ze zniszczonego pożarem wcześniejszego pałacu renesansowego. Tak jednak nie jest. Piec trafił tu prawdopodobnie w 1911 roku z wieży rycerskiej w Siedlęcinie za sprawą Friedricha Gotarda Schaffgotscha, właściciela tej, nieco podupadającej budowli, wzniesionej w XIV wieku. Skąd tam się jednak wziął?

Wieża została zbudowana jako fundacja księcia piastowskiego Henryka I jaworskiego, syna Bolka I Surowego, brata Bernarda, który był ojcem Bolka II Małego. Po bezpotomnej śmierci Henryka I, wieża należała do wspomnianego Bolka II. Później trafiła w ręce rycerskich rodów: Redernów, Niemptschów i Seidlitzów. W 1622 roku, od Niemptschów kupił ją wraz z dobrami w Siedlęcinie, za 62.000 talarów, piastowski książę legnicki, Jerzy Rudolf. Książę był synem księcia legnicko – brzeskiego, Joachima Fryderyka (rządził od 1592 roku). Jerzy Rudolf (ur. 22 stycznia 1595 roku) miał starszego brata Jana Christiana (ur. 1591 r.), oraz dwie siostry Barbarę Agnieszkę i Marię Zofię.

Po śmierci ich ojca, księcia Joachima Fryderyka, w 1602 roku, księstwem zarządzała księżna wdowa Anna Maria. Z chwilą dojścia do pełnoletności synów, w 1612 roku, księstwo zostało między nich podzielone: Jan Christian otrzymał Brzeg, a Jerzy Rudolf Legnicę (oprócz tego Złotoryję i inne mniejsze miasta). Obaj Piastowie byli luteranami, ale w 1614 roku Jan Christian a w ślad za nim, Jerzy Rudolf, z wyznania augsburskiego przeszli na kalwinizm. W ten sposób książę Jan Christian, żonaty z Dorotą Sybillą, córką elektora Brandenburskiego, chciał przypodobać się teściowi, który właśnie taki krok uczynił.

W 1617 roku obaj młodzi książęta (26 i 22 lata), wraz z siostrami (Barbara Agnieszka miała 24 lata), wzięli udział w turnieju rycerskim na zamku Gryf, który urządził prawie rówieśnik księcia Jana Christiana, baron Hans Ulryk Schaffgotsch (ur. 28 sierpnia 1595 roku). W tym czasie, książę Jan Christian był starostą generalnym Śląska, a Hans Ulryk Schaffgotsch, od 1601 roku był wolnym panem stanowym Żmigrodu. Siostra księcia, Barbara Agnieszka, spodobała się Schaffgotschowi i mimo, że był od niej młodszy o ponad dwa lata, zaczął myśleć o poślubieniu jej. Braciom Barbary, Hans Ulryk też przypadł do gustu, bowiem przewodził protestantom na podległych sobie terenach.

Kiedy w 1618 roku, w Pradze doszło do defenestracji, rozpoczęła się, de facto, wojna trzydziestoletnia. Wszyscy, o których mowa, stanęli po stronie protestantów, a Schaffgotsch, jako przedstawiciel śląskich stanów, posłował na dwór królewski do Pragi. Rok później reprezentował śląskich książąt podczas koronacji palatyna reńskiego, Fryderyka Wittelsbacha, na króla Czech. Zbliżyło to Piastów do Schaffgotschów. Podpisano umowy przedślubne, a 31 października 1620 roku, Barbara Agnieszka została żoną Hansa Ulryka Schaffgotscha. Uroczystości ślubne odbyły się na zamku w Legnicy, a panna młoda wniosła Schaffgotschowi 30.000 talarów posagu i 80 ksiąg, które zapewne podarował jej brat, znany bibliofil, książę Jerzy Rudolf.

Wszystko ułożyłoby się po myśli, m.in. Schaffgotschów i Piastów, gdyby nie klęska wojsk powstańczych pod Białą Górą koło Pragi 8 listopada 1620 roku. Sytuacja aktywnych uczestników wydarzeń z lat 1618 – 1619 stała się nie do pozazdroszczenia. Wśród nich byli piastowscy książęta i Schaffgotsch. Ten ostatni ukorzył się przed cesarzem Fryderykiem II i w 1621 roku złożył mu hołd wierności. Książę Jan Christian złożył urząd starosty i wyjechał ze Śląska, a jego miejsce zajął książę Jerzy Rudolf.

Udało się jakoś przetrwać i wyciszyć złe sprawy. W 1622 roku urodziła się córka Hansa Ulryka Schaffgotscha i Barbary Agnieszki, Anna Elżbieta. W tym też roku, książę Jerzy Rudolf kupił od Nimptschów wieżę w Siedlęcinie, zapewne z myślą, aby być bliżej siostry, którą bardzo kochał. Sam książę nie miał szczęścia, bowiem w tymże roku zmarła jego pierwsza żona Zofia Elżbieta anhalcka, z którą Barbara Agnieszka miała bardzo dobre relacje (wcześniej, przyszła żona Schaffgotscha najchętniej przebywała na dworze księżnej, w Legnicy).

Małżeństwo Barbary Agnieszki i Hansa Ulryka Schaffgotscha było udane. Właściwie co rok przychodził na świat młody Schaffgotsch. Kolejno byli to: w 1623 Krzysztof Leopold, w 1624 Hans Ulryk, w 1626 Jerzy Rudolf, w 1627 Adam Gotard, a w 1629 Gotard Franciszek. Bliskie związki księcia Jerzego Rudolfa z siostrą i szwagrem widoczne były także w nadaniu imion księcia, trzeciemu z kolei synowi Schaffgotschów. Owdowiały książę, w 1624 roku ożenił się po raz drugi z Elżbietą Magdaleną, córką księcia ziębicko – oleśnickiego, Karola II (dynastia Podiebradów). Bezdzietny Jerzy Rudolf, spoglądający na starszego brata, który miał trzech synów (Jerzego – późniejszy Jerzy III brzeski; Ludwika – późniejszy Ludwik IV legnicki i Christiana, późniejszy książę legnicko – brzeski, ojciec ostatniego Piasta, Jerzego Wilhelma), lubił przebywać ze swoimi siostrzeńcami i siostrzenicą. Dlatego bardzo często gościł w pałacu w Cieplicach lub zatrzymywał się w swojej wieży w Siedlęcinie. Szwagier zezwolił mu nawet na zbudowanie własnych łazienek w Uzdrowisku. Sam Hans Ulryk Schaffgotsch rozbudowywał też kurort. W 1627 roku wzniósł murowany basen w formie rotundy, tzw. Basen Hrabiowski. To właśnie w tym czasie, w siedlęcińskiej wieży zbudowany został wspomniany wyżej piec. Wzniesiono go we wschodnim pomieszczeniu II kondygnacji z kafli płytowych, zdobionych, m.in. figuralnie. Przedstawiono na nich i podpisano postaci z atrybutami, będącymi personifikacjami: siły, sprawiedliwości i wiary. Piec zwieńczony został kaflem przedstawiającym jeźdźca (rycerza). Może to być nawiązanie do św. Jerzego, imiennika księcia. Kafle figuralne (personifikacje) są doskonałym odbiciem charakteru Jerzego Rudolfa. Książę był mecenasem malarzy i poetów, a także był zapalonym bibliofilem. Jednocześnie był starostą na Śląsku, sprawiedliwym i dobrym dla poddanych, a także był człowiekiem głębokiej wiary. Stworzył księgozbiór zwany "Bibliotheca Rudolphina", w której dużą ilość zajmowały muzykalia (ich część przechowywana jest dzisiaj w bibliotece Towarzystwa Przyjaciół Nauk w Legnicy).

Wszystko zaczęło się psuć w 1630 roku wraz z przystąpieniem Szwecji do wojny trzydziestoletniej. Walki rozpoczęły się na nowo, ale z większą mocą i to na Śląsku. Rok ten dla Jerzego Rudolfa rozpoczął cały, tragiczny ciąg zdarzeń. Oto 15 kwietnia 1630 roku zmarł jego imiennik, siostrzeniec Jerzy Rudolf Schaffgotsch. Rok później, 24 lipca 1631 roku zmarła jego ukochana siostra, Barbara Agnieszka, osierocając pięcioro nieletnich dzieci, które oddano pod opiekę Anny Urszuli von Promnitz, przyrodniej siostry Hansa Ulryka Schaffgotscha, córki Eleonory von Promnitz z drugiego małżeństwa z hrabią Hansem Georgiem Hohenzollern – Haigerloch.

3 listopada tegoż roku, zmarła żona księcia, Elżbieta Magdalena. Brat Jan Christian, od ponad 10 lat przebywał za granicą, w Rzeczpospolitej, u swojego teścia w Prusach Królewskich. Zespsuły się też relacje Jerzego Rudolfa z Hansem Ulrykiem Schaffgotschem, który zaprzyjaźnił się z księciem Wallensteinem i razem z nim, wykorzystując Szwedów, knuli przeciwko cesarzowi. Wojska cesarskie dowodzone przez Wallensteina, Lichtensteina i Schaffgotscha grabiły i plądrowały Śląsk. Zajęto, m.in. Brzeg, Oławę, Strzelin, Legnicę, Lubin, Głogów i Chojnów.

Jerzy Rudolf, nie mając innego wyjścia, w 1633 roku udał się na emigrację do Rzeczpospolitej. Tymczasem jego brat, Jan Christian, w 1636 roku otrzymał od elekta brandenburskiego, Ostródę na Mazurach i zarządzał tymi dobrami aż do śmierci, w 1639 roku. Wieża w Siedlęcinie opustoszała i nie mając właściciela, zaczęła podupadać.

Tymczasem w 1634 roku aresztowano Hansa Ulryka Schaffgotscha i za zdradę cesarza skazano go na ścięcie. Wyrok wykonano 28 sierpnia 1635 roku. Cały majątek Schaffgotschów i związanej z nim rodziny został skonfiskowany. Młodzi Schaffgotschowie, którzy z rozkazu cesarskiego przeszli na katolicyzm, powrócili na Śląsk. Anna Elżbieta wyszła za mąż za polskiego magnata Jakuba Wejhera, Hans Ulryk i Gotard Franciszek, dzięki szwagrowi zrobili kariery przy królu Władysławie IV Wazie i jego bracie biskupie wrocławskim. Natomiast Krzysztof Leopold Schaffgotsch, od 1641 roku zaczął odzyskiwać majątki rodowe. Zakupił, m.in. dobra w Siedlęcinie ze znajdującą się tam wieżą, która była dla niego jedną z wiejskich rezydencji. Jego wuj, książę Jerzy Rudolf, po zakończeniu wojny trzydziestoletniej w 1648 roku, powrócił na Śląsk. Księstwem legnickim władali już od paru lat synowie jego brata Jana Christiana, najpierw Ludwik IV jako książę legnicki, a następnie Christian, jako książę legnicko – brzeski.

Prawie sześćdziesięcioletni Jerzy Rudolf osiadł we Wrocławiu. Tam zmarł 14 stycznia 1653 roku. Jego ciało przewieziono do Legnicy 20 lutego, a 14 maja złożono je w grobie rodzinnym w kościele św. Jana w Legnicy. W uroczystościach brali udział bratankowie księcia, synowie Jana Christiana oraz siostrzeńcy ze strony siostry, Barbary Agnieszki.

Być może Jerzy Rudolf wywarł jakiś wpływ na powstanie w 1733 roku Biblioteki Majorackiej Schaffgotschów. On to bowiem podarował siostrze w dniu jej ślubu, 80 cennych ksiąg, które prawdopodobnie przetrwały i należały do Krzysztofa Leopolda Schaffgotscha, najstarszego syna jego ukochanej siostry. Z kolei jego syn, Johann Anton Schaffgotsch był twórcą nie tylko książnicy, ale też zbiorów rodowych. Po śmierci Jerzego Rudolfa, wieżę w Siedlęcinie, prawdopodobnie od Ludwika IV, księcia legnickiego, odkupił Krzysztof Leopold Schaffgotsch. Od tego momentu była w rękach Schaffgotschów.

I to właśnie jeden z nich, potomek Hansa Ulryka Schaffgotscha i Barbary Agnieszki, ostatni jak się okazało pan w Cieplicach, Friedrich Gotard Schaffgotsch, przeniósł z nieużytkowanej już wieży do swojego pałacu, zabytkowy piec, o którym mowa. Oprócz herbów na fasadzie Pałacu, przypomina on o bliskich niegdyś związkach między Schaffgotschami i Piastami śląskimi.

Czytaj również

Najnowsze artykuły

Wykonanie serwisu: ABENGO