Obserwatorium na szczycie Śnieżki

Stanisław Firszt

Pierwszą budowlą na szczycie Karkonoszy była kaplica św. Wawrzyńca, która symbolizowała zwycięstwo chrześcijaństwa nad pogańskim bóstwem, panem tych gór zwanym przez Niemców Rübezahlem, przez Czechów Karkonoszem, a przez nas Rybecalem (Wincenty Pol), Skarbnikiem Ryfejskim lub po prostu Duchem Gór. Był to też obiekt, który wyznaczał granice posiadłości hrabiów Schaffgotschów, panów na Chojniku i Gryfowie, którzy opiekę nad tą małą świątynią powierzyli cystersom z Cieplic.

W miarę oswajania gór przez miejscowych i coraz liczniejsze grupy kuracjuszy i turystów, oraz po sekularyzacji zakonu cysterów, kaplica od poł.XIX wieku służyła jako schronisko. Pod koniec tego stulecia, także z powodu rozwoju nauki i turystyki zaistniała potrzeba badania i prognozowania pogody dla całego regionu. W związku z tym, m.in. z inicjatywy prezesa Towarzystwa Karkonoskiego (RGV) Hugo Seydela, w latach 1899 -1900, na Śnieżce zbudowano drewniane obserwatorium meteorologiczne. Przetrwało ono do czasów powojennych, ale jego stan techniczny był coraz gorszy, a obiekt znacznie odbiegał od wymogów nowoczesnej meteorologii.

W 1949 roku (70 lat temu), w schronisku "Samotnia" odbyło się w tej sprawie spotkanie. To właśnie na nim dr Michał Orlicz, kierownik Obserwatorium Polskiego Instytutu Hydrologii i Meteorologii na Kasprowym Wierchu w Tatrach, wysunął myśl o budowie nowego obserwatorium na szczycie Karkonoszy.

Pomysł spodobał się tak bardzo, że niemal natychmiast chciano przystąpić do jego budowy, co planowano na lata 1952 – 1955, ale sytuacja polityczna nie pozwoliła na to. Dopiero po tzw. odwilży roku 1956, tak jak wiele inicjatyw, pomysłów i planów wcześniej zamrożonych, idea budowy znowu odżyła. Znalazło to odzwierciedlenie w Tezach Jeleniogórskich z 1958 roku w pkt.21. Plany zaczęły się materializować.

W 1960 roku powstał, m.in. projekt (koncepcja) zabudowy Śnieżki. Autorami byli: dr. inż. Andrzej Sokoliński, inż. Waldemar Wawrzyniak. Ich koncepcja wygrała w 1963 roku, a rok później rozpoczęto budowę. Najpierw przygotowano brukowaną drogę (istnieje do dzisiaj). Trwało to do 1965 roku. W 1966 roku zezwolono na budowę schroniska i obserwatorium. Roboty rozpoczęto w 1968 roku. Prowadziło je Jeleniogórskie Przedsiębiorstwo Budownictwa Miejskiego, a kierownikiem był nieżyjący już, inż. Stanisław Siemieński (mąż nieżyjącej artystki-tkaczki, Reginy Siemieńskiej), mieszkaniec Cieplic.

Cały czas za budową nowego obserwatorium optował Tadeusz Hołdys, kierownik starej placówki meteorologicznej na Śnieżce w latach 1958-1983. W 1973 roku przystąpiono do wyposażenia wnętrz obiektu, który przybrał formę fantastycznych "spodków marsjańskich". Projekt powstał w czasach kiedy była swoista moda na NOL-e, UFO i w ogóle obcych zwanych marsjanami.

W tym czasie rozebrano stare drewniane obserwatorium. Ze względu na fakt, że był to obiekt zabytkowy, jego elementy starannie przeniesiono do Karpacza. Tam miano je złożyć i na tej bazie utworzyć muzeum w Karpaczu. Muzeum powstało w innym miejscu i w innym obiekcie już jako filia Muzeum Sportu w Warszawie i wszystko stało się nieaktualne. To ostatecznie przesądziło o losie starego obserwatorium. Brak decyzji co z nim zrobić, brak pieniędzy i dobrej woli oraz długi i nieprawidłowy sposób przechowywania drewnianych części budynku doprowadziły do całkowitego zniszczenia starego obserwatorium w końcu lat 80. XX wieku.

Tymczasem, w listopadzie 1974 roku obserwatorium i schronisko oddano do użytku nie zapraszając budowlańców na jego otwarcie. Władze partyjne PZPR ogłosiły to wydarzenie jako czyn regionu z okazji 30-lecia PRL (licząc od 1944 roku). W związku z takim stanem rzeczy, przygotowana z tej okazji przez JPBM mosiężna tabliczka, która miała zawisnąć na ścianie obserwatorium została zabrana przez inż. Stanisława Siemieńskiego do domu i przez wiele lat czekała na "swój czas". Niestety, Stanisław Siemieński i budowniczowie "spodków" nigdy nie doczekali się powieszenia tablicy i tym samym prawdziwego zakończenia budowy.

Czytaj również

Najnowsze artykuły

Wykonanie serwisu: ABENGO