Historia jeleniogórskiego teatru
W końcu XIX w. większe miasta na Dolnym Śląsku, jak Wrocław (ok. 540 tys. mieszkańców) i Legnica (ok. 70 tys. zł) miały teatry. Należała też do nich Jelenia Góra (ok. 25 tys. mieszkańców).
- W II poł. XIX w. na terenie Kotliny Jeleniogórskiej istniał tylko jeden budynek teatru zbudowany w latach 1835-1836 na terenie Parku Zdrojowego w Cieplicach. Początkowo miał on charakter dworski i służył tylko wybranej widowni, dla gości Schaffgotschów przebywających na wypoczynku lub na kuracji w uzdrowisku. Udostępniono go szerszej widowni w latach 40. XIX w. Teatr ten nigdy nie posiadał stałej obsady aktorskiej. Występowały w nim zespoły przyjezdne. Oprócz spektakli teatralnych, odbywały się w nim także koncerty, odczyty, spotkania okolicznościowe, rocznicowe, itp. – opowiada Stanisław Firszt, dyrektor Muzeum Przyrodniczego w Cieplicach.
Jelenia Góra w tym czasie nie posiadała obiektu, który mógłby służyć takim właśnie celom. Koncerty muzyczne, występy chórów, spotkania i zjazdy odbywały się w różnych miejscach, które mogły pomieścić większą liczbę widzów. W związku z rozwojem działalności kulturalnej i artystycznej w Jeleniej Górze zaistniała potrzeba zbudowania obiektu, który mógłby służyć jako uniwersalna sala widowiskowa do organizowania różnorodnych masowych i zamkniętych imprez. W II poł. XIX w. narodziła się inicjatywa zbudowania ze środków społecznych Hali Muzycznej. Wzniesiono ją z drewna w konstrukcji szkieletowej (aby uzyskać jak największą powierzchnię) w miejscu, w którym zbiegają się dzisiejsze ulice: Wojska Polskiego, Sudecka i Teatralna.
- Trzeba pamiętać, że w tamtych czasach ulica Wojska Polskiego dopiero powstawała. Stało się to dzięki wygranej wojnie z Francją w 1870 r., po której Niemcy pozyskały ogromne środki, pozwalające im na wielkie przedsięwzięcia budowlane. Wystarczy spojrzeć na miasta niemieckie, które pod koniec XIX w. zostały całkowicie zmodernizowane i unowocześnione (piękne, nowe i nowoczesne dzielnice, brukowane ulice, chodniki, tramwaje, elektryfikacja, kanalizacja, gazyfikacja itp.) – mówi Stanisław Firszt.
Drewnianą Halę Muzyczną wznoszono więc w nowoczesnej wówczas dzielnicy mieszkaniowej. Postawiono ją na terenie byłej strzelnicy, więc plac, na którym stanęła nazywano Placem Strzeleckim. Odbywały się w niej koncerty, występy zespołów amatorskich, spotkania strzelców, zabawy ludyczne, a także imprezy okolicznościowe i okazyjne występy trup teatralnych. Żywot tej hali nie był jednak zbyt długi. Drewniana, lekka konstrukcja ustawiona w miejscu nowoczesnego osiedla ani wizualnie, ani funkcjonalnie nie odpowiadała już potrzebom. Toteż zrodził się pomysł zbudowania w tym samym miejscu murowanego i nowoczesnego, a jednocześnie funkcjonalnego obiektu, który zabezpieczyłby oczekiwania mieszkańców miasta, jeśli chodzi o imprezy masowe. Wszystko odbyło się społecznie.
- W 1901 r. jeleniogórski architekt i rzeźbiarz Alfred Daehmel opracował projekt w modnym wówczas Jugendstil (secesja). Koszt budowy skalkulowano na 300 tys. marek. Rozpoczęła się zbiórka pieniędzy na ten cel, wsparta dużą przychylnością rady miasta z burmistrzem Arthurem Hartungiem na czele. Do końca 1903 r. zebrano 313 tys. marek, co pozwoliło na rozpoczęcie budowy, która postępowała, nawet na współczesne standardy, błyskawicznie. Do maja 1904 r. firma budowlana braci Albert postawiła budynek w stanie surowym. Bardzo szybko wyposażono obiekt. Poświęcono go i oddano uroczyście do użytku 6. października 1904 r. Nie był to budynek teatralny. Dzisiaj określilibyśmy go jako halę widowiskowo-rozrywkową, a w latach 50. XX w., jako pałac kultury. O jego charakterze i przeznaczeniu świadczyła nazwa „Kunst und Vereinshaus”. Pierwszym dyrektorem placówki była J. Erwes – opowiada Stanisław Firszt.
Jak już wspomniano, budynek wzniesiono w stylu secesyjnym. Był to obiekt na planie prostokąta. Po bokach z przodu i z tyłu zaopatrzono go w ryzality. Był trójkondygnacyjny o rozczłonkowanej bryle. Główne wejście (trzy pary drzwi) umieszczono od dzisiejszej Al. Wojska Polskiego. Fasada budynku była bardzo reprezentacyjna. Flankowały ją dwie wieże z fantazyjnymi hełmami. Wieże wieńczyły płaskorzeźby, a na dachu budynku umieszczono attyki. Między wieżami zbudowano prostokątny balkon. Boczne elewacje były równie bogate i reprezentacyjne. Obiekt był wspaniały, a w ciągu lat był doposażany i ciągle upiększany.
- Na parterze, po lewej stronie znajdowała się sala bankietowa, należąca do funkcjonującej tam restauracji. Ściany wyłożone tu były boazerią z bogatym zdobnictwem, m.in. intarsją. Właścicielem restauracji był wówczas Otto Fischer. Po prawej stronie miał swoją siedzibę jeleniogórski Klub Strzelecki (główny inicjator budowy wcześniejszej hali muzycznej i tego nowego obiektu). Pomieszczenia te przyozdobione były trofeami myśliwskimi, symboliką związaną ze św. Hubertem oraz portretami (w późniejszym okresie) marszałka Hindenburga i cesarza Wilhelma II. Na piętrze znajdowała się cukiernia/kawiarnia (dzisiaj znajduje się tam sala studyjna teatru), w której prowadzono także działalność rozrywkową. W podziemiach budynku funkcjonowały: piwiarnia, sale bilardowe i kuchnia restauracji. Najważniejszym pomieszczeniem była nowoczesna i dobrze wyposażona sala widowiskowa, mogąca pomieścić 800 widzów, także na balkonach. To właśnie w tej sali odbywały się duże imprezy: koncerty, odczyty, występy zespołów amatorskich, a przede wszystkim gościnne spektakle teatralne oraz własne amatorskie – mówi Stanisław Firszt.
W Klubie Strzeleckim w latach 1910-1929 odbywały się częste spotkania Batalionu Strzelców. Restauracja należała do ekskluzywnych. Można tu było wcześniej zamówić posiłek wg własnego uznania. W 1913 r. Miasto Jelenia Góra przejęło obiekt na własne utrzymanie. Od tego czasu nazywano go już teatrem. Okres powojenny, po 1918 r., nie sprzyjał rozwojowi działalności stowarzyszeń i zespołów amatorskich, dlatego w budynku odbywały się zazwyczaj imprezy okazyjne. Np. w latach 1922-1923 występowały tu zespoły teatralne ze Zgorzelca i Legnicy. Od lat 30’ XX w., w głównej sali widowiskowej (przestawiano odpowiednio fotele) urządzano zjazdy, zgromadzenia polityczne, a także uroczyste sesje rady miejskiej i uroczystości specjalne, np. z okazji urodzin Gerharta Hauptmanna.
- W czasie wojny teatr nadal funkcjonował, a w związku z coraz bardziej intensywnymi bombardowaniami dużych miast niemieckich (szczególnie od 1943 r.) ewakuowano do Jeleniej Góry wiele znanych zespołów muzycznych i teatralnych wraz z niezbędnymi sprzętami (instrumenty muzyczne, kostiumy oraz inne wyposażenie). W 1944 r. jeleniogórzanie (przez przypadek) mogli oglądać u siebie koncerty i przedstawienia najlepszych niemieckich teatrów i zespołów muzycznych, także z Berlina. W 1945 r. teatr był w bardzo dobrym stanie technicznym, dobrze wyposażony i „doposażony” w czasie wojny przez ewakuowane tu teatry i tak go przejęły władze polskie. Przez przypadek latem 1945 r. do Jeleniej Góry trafiła grupa operacyjna młodych aktorów Studium Aktorskiego Teatru w Rzeszowie, pod kierunkiem Stefanii Domańskiej. I tu się zatrzymali na dłużej będąc pod wrażeniem obiektu i jego wyposażenia. W grupie tej byli m.in. Kazimierz Dejmek, Adam Hanuszkiewicz i Ignacy Machowski – opowiada dyrektor.
Grupa ta była nie tylko pierwszym stałym zespołem teatralnym w Jeleniej Górze, ale i pierwszym teatrem, który po wojnie rozpoczął działalności na Ziemiach Zachodnich. Już 29 sierpnia 1945 r. na deskach jeleniogórskiego teatru wystawiono „Zemstę” Aleksandra Fredry. W roli Wacława wystąpił Adam Hanuszkiewicz, a w postać Papkina wcielił się Kazimierz Dejmek. Polski zespół teatralny wspierali niemieccy pracownicy techniczni i niemieccy muzycy, którzy inaugurując działalność teatru odegrali Mazurka Dąbrowskiego. To oni też 22. września 1945 r. dali koncert muzyki słowiańskiej. W budynku teatru odbywały się też wiece i spotkania polityczne oraz fety na cześć wyzwolicieli.
- W związku z różnymi kłopotami w poł. 1946 r. (po wyjeździe z Jeleniej Góry najlepszych aktorów), teatr prawie przestał istnieć. Budynek wydzierżawiono Związkowi Samopomoc Chłopska z zamiarem utworzenia tu Teatru Ludowego. Odbywały się w nim nadal imprezy okolicznościowe, np. I Zjazd Przemysłowy Ziem Zachodnich, Spotkanie Oddziału Dolnośląskiego Związku Zawodowego Literatów Polskich, a także występy amatorskich zespołów teatralnych, a nawet imprezy sportowe (walki bokserskie). Upadek teatru, jako instytucji powstrzymała Zuzanna Łozińska. Dzięki niej w latach 1947-1949 teatr dał 20 premier. W 1948 r. teatr, jako samodzielna placówka w Jeleniej Górze znowu mógł przestać istnieć, bowiem chciano go włączyć w struktury Państwowego Teatru Polskiego we Wrocławiu. W styczniu 1950 r. Miejski Teatr w Jeleniej Górze upaństwowiono (jak zresztą wszystko) i przemianowano na Państwowy Teatr Dolnośląski (upaństwowienie tragiczne dla wielu uratowało też wiele instytucji kultury i zbiorów) – wyjaśnia Stanisław Firszt.
Z czasem do teatru wrócili Kazimierz Dejmek i Adam Hanuszkiewicz. Dołączył do nich Stanisław Zaczyk, a nieco później na krótko - Wiesław Gołas i Franciszek Pieczka. Teatr (jako instytucja) działał wspólnie z zespołem legnickim, a później miał też filię w Wałbrzychu. Osiągał znakomite wyniki jeśli chodzi o widownię i bardzo wysoki poziom porównywalny z teatrami dużych miast w Polsce, a był też czas kiedy niejednokrotnie je przewyższał.
- Nie sposób nie wspomnieć, że to nie mury tworzą teatr, ale ludzie: dyrektorzy, kierownicy artystyczni, reżyserzy, aktorzy, scenarzyści i inni. Bez nich teatr to tylko obiekt, który może być wykorzystany do wielu funkcji. Z nimi natomiast teatr to instytucja artystyczna, w której od czasu do czasu może wydarzyć się coś innego niż spektakl. Budynek teatru w Jeleniej Górze miał wielkie szczęście, że po 1945 r. pracowali i współpracowali w nim wspaniali ludzie teatru polskiego: Stefania Domańska, Zuzanna Łozińska, Alina Obidniak, Tadeusz Kozłowski, Jerzy Grotowski, Henryk Tomaszewski, Krzysztof Pankiewicz, Grzegorz Mrówczyński, Janusz Degler, Kristian Lupa, Kazimierz Dejmek, Adam Hanuszkiewicz, Ignacy Machowski, Krzysztof Janczar, Stanisław Zaczyk, Wiesław Gołas i Franciszek Pieczka – wymienia dyrektor.
Teatr jako budynek istnieje od 110 lat, a jako teatr zawodowy od prawie 70 lat. Jest jedną z głównych wizytówek kulturalnych Jeleniej Góry, która ugrupowała się 65-lat temu i utrwaliła w polskim teatrze ponad 40 lat temu.