Cieplickie kolumny hrabiego J. A. Schaffgotscha
Na terenie Cieplic w ciągu wieków wznoszono wiele pomników. Część z nich nie przetrwała do dzisiaj. Te, które ocalały są wyjątkowymi, zabytkowymi dziełami sztuki, często świadczącymi o ważnych wydarzeniach historycznych nie tylko dla uzdrowiska, ale i dla całego regionu. Należą do nich niewątpliwie dwie kolumny znajdujące się dzisiaj na terenie Zespołu Pocysterskiego.
- Podczas kontrreformacji, gdy w Krzeszowie opatem był Bernard Rosa (lata 1660-1696), w Cieplicach oraz okolicy ustawiono wiele kolumn, na których umieszczano rzeźby Najświętszej Marii Panny. Częściowo zostały one usunięte po 1740 r. i całkowicie po kasacie klasztoru oraz odejściu cystersów z Cieplic w 1810 r.
Do dzisiaj w Cieplicach zachowały się jedynie dwie zabytkowe i bardzo interesujące kolumny, tak pod względem artystycznym, jak i historycznym. Obie pochodzą z XVIII w. Starsza z nich o wysokości ok. 4 m, ustawiona na specjalnej kapliczce, zwieńczona jest na szczycie figurą przedstawiającą Trójcę Świętą przy kuli ziemskiej i unoszącego się w postaci gołębicy Ducha Świętego – mówi Stanisław Firszt, dyrektor Muzeum Przyrodniczego w Cieplicach.
Kolumnę zbudowano w stylu barokowym za sprawą hrabiego Johanna Antona Schaffgotscha. Do wzniesienia tego monumentu hrabia miał co najmniej dwa powody. Po pierwsze, to on po wielu latach nieporozumień z klasztorem cysterskim w Krzeszowie potwierdził dawne nadania i przywileje cystersów nadane przez jego katolickich przodków. Była ku temu doskonała okazja, bo mijało właśnie 305 lat od fundacji Gotsche II Schoffa.
- Obiekt ustawiono nieprzypadkowo w miejscu, gdzie dzisiaj stoi, o czym mówi inskrypcja umieszczona na owalnej tablicy wewnątrz kapliczki o treści: „Pod drzewem lipowym (rosło właśnie w tym miejscu) 16 czerwca przed godziną dziewiątą, pan na Chojniku Gotsche Schoff ufundował cystersom z Krzeszowa prepozyturę (było to w 1403 r.), co swoim majestatem potwierdza Johann Anton Schaffgotsch, po tym, jak pierwsza prebenda spaliła się w pożarze, a niniejsza rzeźba przypominać będzie potomnym odnowienie fundacji” – cytuje Stanisław Firszt.
Drugim powodem zbudowania kolumny przez Johanna Antona Schaffgotscha może być fakt wyniesienia go 15 kwietnia 1708 r. do stanu dziedzicznych hrabiów cesarstwa oraz otrzymania przywileju połączenia herbu Schaffgotschów i książąt brzesko-legnickich (dynastia śląskich Piastów wygasła 24 grudnia 1707 r. wraz ze śmiercią księżnej Karoliny, wcześniej w 1675 r. zmarł jej brat książę Jerzy Wilhelm). Johann Anton Schaffgotsch był ich najbliższym powinowatym, jako wnuk Hansa Urlyka Schaffgotscha i jego żony księżniczki brzesko-legnickiej Barbary Agnieszki. Z tego tytułu przyznano mu wówczas prawa śląskich książąt.
- Być może zatem wcześniejsza kolumna mogła powstać już w 1708 r., a po pożarze klasztoru w 1711 r. kiedy poddano ją gruntownej restauracji w 1724 r. została przebudowana. Wtedy w kapliczce umieszczono tablicę z cytowanym powyżej tekstem. Niestety, nie jest znany autor tego pomnika. Motyw Świętej Trójcy na kolumnie może mieć związek z istniejącym w Krzeszowie Bractwem Trójcy Przenajświętszej utworzonym przez Kahlera, ucznia opata Bernarda Rosy, do którego mógł należeć hrabia Schaffgotsch – opowiada dyrektor.
W latach 1785-1786, w czasach hrabiego Jana Nepomucena Gotarda Schaffgotscha, po obu stronach kolumny ustawiono dwie rzeźby. Po lewej stronie św. Huberta, a po prawej św. Sebastiana. Ich autorstwo przypisywane jest J.F. Schrollowi i J. Schönheimowi, wg. projektu A. Wagnera. O ile sama kolumna dotyczy głównie fundacji z 1403 r. kiedy to cystersi otrzymali m.in. pod opiekę ciepłe źródła i baseny lecznicze, o tyle obie rzeźby mogą nawiązywać do legendarnego polowania śląskiego księcia na jelenie, kiedy to odkryto ciepłe źródła (św. Hubert – patron myśliwych, św. Sebastian – patron łuczników).
- Cały ten zespół rzeźb ustawiono po północnej stronie kościoła św. Jana Chrzciciela przy murze cmentarnym. Do 1810 r. stał on frontem na południe. Później do pierwszej połowy XX w. stal za murem cmentarnym frontem na północ na dziedzińcu przy budynku z wannami i ujęciem wody „Źródło Ludwika” (później „Źródło Marysieńka”). Pod koniec lat 20-tych ponownie przeniesiono zespół tych rzeźb za mur cmentarny na teren parafii. Kolumna z kapliczką i obie rzeźby stoją frontem na południe, dosłownie na wprost wejścia do krypty grobowej rodu Saffgotschów w kościele św. Jana Chrzciciela – mówi Stanisław Firszt.
Druga kolumna stoi dzisiaj na terenie Parafii Św. Jana Chrzciciela po lewej stronie, zaraz przy wejściu na teren Zespołu Pocysterskiego przez Bramę-Dzwonnicę od strony centrum Cieplic. Stanowi ona część lapidarium przykościelnego (w murze elewacji południowej i wschodniej kościoła wmurowane są epitafia i nagrobki cmentarne z dawnej nekropolii wokół kościoła św. Jana Chrzciciela, a w mur cmentarny od północy zamontowanych jest 15 płyt nagrobnych przeniesionych w 1849 r. z kościoła w Radomierzu). Także kolumna św. Floriana, o której mowa została przeniesiona tu z innego miejsca.
- Jest to kolumna barokowa w stylu korynckim. Zbudowana została w 1712 r. przez kamieniarza J.F. Schrolla (sam trzon kolumny) wg. projektu J.K. Schönheima (autor rzeźby św. Floriana) z fundacji hrabiego Johanna Antona Schaffgotscha i ustawiona na dawnym Placu Zdrojowym obok Basenu Kamiennego (najbliższy basen przy Długim Domu). W ten sposób hrabia chciał upamiętnić ogromny pożar z 1711 r., który strawił niemal cale uzdrowisko. Św. Florian (patron strażaków), miał chronić Cieplice przed ogniem. Dlatego na cokole kolumny, o podstawie kwadratu, na każdym boku umieszczono stosowne napisy:
- Św. Florianie, który chronisz przed pożarem
- Za twym wstawiennictwem wnosimy do Boga błaganie, abyś chronił nas przed ogniem
- Dlatego, że broniłeś nas przed płomieniami żarliwiej płonie miłość do Ciebie
- Wystawili Schaffgotschowie” – cytuje dyrektor.
Kiedy w latach 1929-1931 wznoszono nowy, ogromny i nowoczesny na tamte czasy główny dom zdrojowy uzdrowiska wówczas przeniesiono kolumnę w miejsce, gdzie do dzisiaj się znajduje. Obie kolumny odzyskały blask w 2012 r. po renowacji, którą przeprowadzono w czasie realizacji projektu „Zespół Pocysterski w Jeleniej Górze-Cieplicach”.
Należy zwrócić uwagę, że zbudowane one zostały za sprawą najważniejszego Schaffgotscha, jakim był Johann Anton. Przypomnijmy, że został on wyniesiony do stanu dziedzicznych hrabiów cesarstwa i zrównany niemal z książętami śląskimi, był kanclerzem ziemskim księstwa świdnicko-jaworskiego, radcą Urzędu Zwierzchniego, tajnym radcą cesarskim, starostą świdnicko-jaworskim, przewodniczącym sejmu śląskiego, starostą generalnym oraz radcą rzeczywistym. Ponadto jako dyrektor Urzędu Zwierzchniego nadzorował budowę Uniwersytetu Wrocławskiego, stworzył Fideikomis Chojnicki, założył Bibliotekę Majoracką Schaffgotschów i dał podwaliny pod jeleniogórskie muzealnictwo. Wraz z zajęciem Śląska przez Fryderyka II Wielkiego, króla Prus, Johann Anton Schaffgotsch stracił właściwie wszystko. Zmarł w 1742 r. Był ostatnim wielkim protektorem katolików na Śląsku.