Seans z dystansem
Dziwne, ale prawdziwe: kiedy w innych miastach powstają kilkusalowe multipleksy, w stolicy Karkonoszy wciąż największym i najnowocześniejszym kinem jest "Lot", zbudowane na przełomie lat 20. i 30. ubiegłego wieku.
Że od tamtych lat prawie nic się nie zmieniło na ulicy Pocztowej, widać na archiwalnym zdjęciu. Oczywiście zamiast niemieckiego neonu "Capitol" - jak wówczas nazywało się to kino - zawisł jego polski odpowiednik, który z oryginałem niewiele ma wspólnego.
Kiedy kino zbudowano, było ono największe w regionie i takim pozostaje: przestronny parter, balkon z lożami i szeroki ekran. Obiekt został zbudowany w stylu modernistycznym. Dzieła nie powstydziliby się dzisiejsi architekci, choć można mieć wątpliwości co do lokalizacji. Gmach raczej nie pasuje do sąsiadującej zabudowy kamienicznej.
Widz czuje ducha historii. Dziś w wygodnych fotelach można tam obejrzeć najnowszą ekranizację przygód Harry'ego Pottera. Ale wyświetlano tam również nazistowskie propagandowe filmy, a po 1945 roku - nasycone propagandą polskie kroniki filmowe, które aż do lat 90. poprzedzały każdą projekcję. Wówczas siedziska były znacznie mniej komfortowe.
Bywało, że w kinie nie tylko wyświetlano filmy, lecz także odbywały się różne okolicznościowe imprezy.
Do przeszłości należą czasy, kiedy w "Locie" pierwszy seans grano o godz. 11. 45, a następowało po nim kilka następnych, w tym nocne.
Dzis taka ramówka nie jest opłacalna. Ale i tak hitowe seanse cieszą się dużą popularnością. Obiekt został zmodernizowany. Jako pierwsze w Jeleniej Górze kino "Lot" zamontowało stereofoniczny sprzęt nagłaśniający.