Lwów, Semper Fidelis

Stanisław Firszt

Od kilku lat Towarzystwo Miłośników Lwowa i Kresów Południowo – Wschodnich we współpracy z Muzeum Przyrodniczym w Jeleniej Górze przygotowywały 11 listopada, corocznie z okazji Święta Niepodległości, okolicznościowe imprezy. Składały się na nie: wystawa czasowa, prelekcje i wykłady, występy muzyczno - wokalne, wspólne biesiadowanie i śpiewanie piosenek patriotycznych i lwowskich.

I na ten rok zaplanowane były, m.in.: wystawa na temat bitwy pod Zadwórzem oraz prelekcja o jednym z najważniejszych polskich odznaczeń - Orderze Krzyża Virtuti Militari oraz okolicznościach udekorowania nim bohaterskiego Miasta Lwowa. Niestety epidemia koronawirusa uniemożliwiła zorganizowanie tej ważnej uroczystości. Przypadło to w 100-lecie wydarzeń, które miały być tematem tegorocznego Święta Niepodległości w Muzeum Przyrodniczym w Jeleniej Górze.

Nie mogliśmy w dotychczasowy sposób zorganizować radosnej, patriotycznej imprezy. Ale aby tradycji stało się zadość, przynajmniej w ten sposób prezentujemy nasze wspólne zamierzenia, czekając na lepsze czasy, kiedy sytuacja się uspokoi. Pierwszą ekspozycją czasową, która zostanie udostępniona w Muzeum Przyrodniczym w Jeleniej Górze po epidemii, będzie ta patriotyczna wystawa – informują organizatorzy.

Kiedy I wojna światowa zbliżała się do końca, ukraińskie oddziały zbrojne, dążące do utworzenia własnego, niepodległego państwa, od 1917 roku rozpoczęły przygotowania do siłowego zajęcia ziem od Zbrucza po San, ponieważ uważały je za rdzennie ukraińskie. Tymczasem na ziemiach tych od setek lat mieszkali również Polacy. Lwów, zamieszkały przede wszystkim przez ludność polską znalazłby się poza granicami powstającej właśnie Rzeczpospolitej. Już we wrześniu i październiku 1918 roku oddziały ukraińskie koncentrowały się na przedmieściach Lwowa. Widząc to polskie organizacje konspiracyjne, tj. POW i PKW zaczęły organizować polskie oddziały zbrojne. Przyłączyli się do nich studenci, harcerze, gimnazjaliści, a nawet starsi uczniowie szkół powszechnych, zwani później Orlętami Lwowskimi.

Walki o Lwów rozpoczęły się 1 listopada 1918 roku. Dużym bodźcem do aktywniejszych działań była wiadomość z dnia 11 listopada o tym, że Polska odzyskała niepodległość. Walki rozgorzały na dobre, a ich kulminacja miała miejsce 21 listopada. Było to główne starcie, w którym dużą rolę odegrały Orlęta Lwowskie. Lwów pozostał polski i w Polsce.

Drugi raz główne miasto Kresów Wschodnich było zagrożone podczas wojny polsko – bolszewickiej, w 1920 roku. Kiedy od Wschodu na Polskę ruszyła Czerwona Zaraza (Armia Konna Siemiona Budionnego), do obrony ruszyły nieliczne polskie oddziały wojskowe oraz ochotnicy z Lwowa, m.in. Orlęta Lwowskie. Po wyprawie na Kijów wojska polskie cofały się na zachód. Wśród nich był oddział wydzielony rotmistrza Abrahama, w jego skład wchodził batalion piechoty kapitana Bolesława Zajączkowskiego. Oddziały te zasilali ochotnicy ze Lwowa (młodzież i inteligencja). Polacy toczyli ciężkie walki, 6 – 8 sierpnia 1920 roku, pod Horodyszczem i Chodaczkowem. Batalion Zajączkowskiego cofał się na Lwów, wzdłuż torów kolejowych. Oddział ten liczył ok.350 żołnierzy. Poruszające się szybko oddziały I Konnej Armii Budionnego dogoniły ich pod wsią Zadwórze, 33 km od Lwowa. Kiedy Sowieci zajęli stację kolejową, Polacy zajęli 16 sierpnia wzgórze w pobliżu torów kolejowych, okopali się i ustawili ciężkie karabiny maszynowe. Starcia z bolszewikami miały miejsce 17 sierpnia 1920 roku. Nierówna walka nie trwała długo, a oddziały polskie broniły się zaciekle do końca. Prawie wszyscy zginęli, ale nie przepuścili napastników. Podobieństwo obrony oraz ilość obrońców dało asumpt do nazywania Zadwórza „Polskimi Termopilami”. Zginął tam, m.in. 19.letni Konstanty Zarugiewicz. Bohaterscy obrońcy zostali pochowani na skłonie wzgórza, którego bronili.

Parę miesięcy później Józef Piłsudski, który 14 listopada 1920 został marszałkiem Polski, w dniu 22 listopada tegoż roku, na Lwowskim Rynku odznaczył Lwów Krzyżem Kawalerskim Orderu Virtuti Militari (umieścił odznaczenie na tarczy herbowej Miasta). Zrobił to dokładnie w drugą rocznicę objęcia Miasta przez władze polskie (22 listopada 1918 roku). Virtuti Militari Lwów uzyskał za walki z 1918 roku i 1920 roku, był pierwszym i jedynym Miastem odznaczonym tym odznaczeniem w II Rzeczpospolitej. Później orderem tym zostały odznaczone jeszcze francuskie Verdun i Warszawa.

Sam Order Virtuti Militari został ustanowiony przez króla Stanisława Augusta w 1792 roku podczas wojny polsko – rosyjskiej. Krzyżem tym, 12 sierpnia 1919 roku - jako pierwszy został odznaczony, w odradzającej się Polsce - Naczelnik Państwa, Józef Piłsudski.

Podczas dekorowania Lwowa, 22 listopada 1920 roku, przede wszystkim za obronę przed Konną Armią Budionnego na Lwowskim Rynku, marszałek Piłsudski powiedział: Tych kilkadziesiąt dni walki uczyniło ze Lwowa dzielnego żołnierza. Dlatego ja, Naczelny Wódz, który ma za zadanie odznaczyć najdzielniejszych wśród dzielnych, najwaleczniejszych wśród walecznych, rozstrzygnąłem, że mogę dać miastu waszemu najwyższą odznakę wojskową. Jako najstarszy kawaler orderu Virtuti Militari wznoszę toast – miasto Lwów kawaler orderu Virtuti Militari niech żyje.

Pięć lat później, podczas ekshumacji żołnierzy poległych pod Zadwórzem, Jadwiga Zarugiewicz, matka poległego tam młodego żołnierza, wskazała jedną z trumien z ciałem poległego, którą uroczyście przewieziono do Warszawy. Tego poległego pochowano, jako nieznanego żołnierza - w Grobie Nieznanego Żołnierza. Miejsce to jest jednym z najważniejszych dla wszystkich polskich patriotów.

Czytaj również

Najnowsze artykuły

Wykonanie serwisu: ABENGO