Teatr jeleniogórski, a teatry Ziem Odzyskanych
W jakiej kondycji był po wojnie jeleniogórski teatr – wówczas Państwowy Teatr Dolnośląski? Jak oceniano jego funkcjonowanie na tle innych teatrów w Polsce? Jak liczna była jego widownia i co można było zobaczyć na scenie? – odpowiedzi m.in. na te pytania udziela Stanisław Firszt, dyrektor Muzeum Przyrodniczego w Jeleniej Górze, który przybliża losy Teatrów na Ziemiach Odzyskanych, w ciągu pierwszych piętnastu lat ich funkcjonowania po II wojnie światowej.
W pierwszych latach powojennych wiele miast Polski musiało podnosić się z całkowitej ruiny. Szczęśliwie Jelenią Górę ominęły te tragedie, bowiem działania zbrojne ominęły Kotlinę Jeleniogórską. Stolica tego regionu pozostała właściwie nietknięta. Inne ośrodki musiały bardzo długo odbudowywać swoją infrastrukturę, a w wielu przypadkach tworzyć ją na nowo. Dotyczyło to też placówek naukowych, muzeów, bibliotek i teatrów. Te ostatnie funkcjonowały tylko w największych i najprężniejszych ośrodkach, gdzie były odpowiednie budynki i istniał krąg odbiorców. Do miejsc takich na tzw. Ziemiach Odzyskanych należała m.in. Jelenia Góra.
Do 1960 roku teatry działały na tych Ziemiach tylko w: Gdańsku, Koszalinie, Olsztynie, Opolu, Szczecinie, Wrocławiu, Zielonej Górze i także w Jeleniej Górze.
W Gdańsku, który liczył wówczas 269 104 mieszkańców, funkcjonowało sześć teatrów. Największy z nich Państwowy Teatr Wybrzeże prowadził trzy sceny: w Sopocie, Gdańsku i Gdyni. W 1958 roku dał 13 premier w tym 4 prapremiery. Na scenie gdańskiej odbyło się 187 spektakli, które obejrzało 100 246 widzów. W tym samym czasie w Gdyni były 142 przedstawienia i 55 000 widzów, a w Sopocie 224 przedstawienia i 51 400 widzów. Daje to średnio na jednym przedstawieniu, w Gdańsku ponad 500 osób, w Gdyni prawie 400 osób, a w Sopocie 230 osób.
W mieście tym działały jeszcze: Teatr Powszechny, który oprócz spektakli organizował także imprezy, studencki teatr „Bim Bom”, teatrzyk małych form Teatrzyk „Co to” i teatr Politechniki Gdańskiej Teatr Lalek „Miniatury”.
W Koszalinie liczącym wówczas tylko 41 000 mieszkańców, o ponad 700 mniej niż w Jeleniej Górze, działał Teatr Bałtycki im. J. Słowackiego. Od 1958 roku miał drugą scenę w Słupsku. W tymże roku dał 429 przedstawień, które obejrzało 115 500 widzów, tj. ponad dwa razy więcej niż liczyła liczba ludności miasta. Średnio na spektaklu było 270 osób.
W Olsztynie, który liczył 65 316 mieszkańców działał prężnie Teatr im. St. Jaracza. Ten w 1951 roku na polecenie Ministra Kultury i Sztuki otrzymał z Cieplickiego Muzeum zabytkowe mundury, hełmy, pasy i dystynkcje wojskowe, które używał jako rekwizyty (po tych przedmiotach nie ma dzisiaj śladu). W 1958 roku w teatrze odbyło się 567 przedstawień, które obejrzało 181 367 osób, tj. trzy razy więcej niż wynosiła liczba mieszkańców Olsztyna. Teatr występował też w Elblągu.
W Szczecinie liczącym 250 000 mieszkańców istniały trzy teatry: Państwowy Teatr Dramatyczny z dwiema scenami (Teatr Polski i Teatr Współczesny). W 1958 roku teatr dał 12 premier. Łącznie odbyło się na dwóch scenach 680 przedstawień, które obejrzało 217 051 widzów, tj. około 320 na spektaklu; Teatr Lalek „Pleciuga”, który dał w tym roku 316 przedstawień, które obejrzało 55 200 widzów (170 widzów na spektaklu) oraz Teatrzyk Studencki „Skrzat”, który dał wówczas 787 widowisk, które obejrzało 225 000 widzów czyli około 286 osób na spektaklu.
W Opolu z liczbą 56 401 mieszkańców, działał Państwowy Teatr Ziemi Opolskiej, który w 1958 roku wystawił 9 premier i dał 429 przedstawień, które obejrzało 140 000 widzów, tj. prawie trzy razy więcej niż miasto miało mieszkańców.
W Zielonej Górze, mającej 47 260 mieszkańców (nieco mniej od Jeleniej Góry), działał Państwowy Teatr Ziemi Lubuskiej, który w 1958 roku dał 12 premier i 397 przedstawień, które miały 100 000 widzów, tj. 250 osób na spektaklu.
Najwięcej teatrów w 1960 roku miał Wrocław, liczący 405 000 mieszkańców. Funkcjonowały w nim: Państwowy Teatr Dramatyczny z dwiema scenami (Teatr Polski i Teatr Kameralny)- obie sceny, w 1958 roku dały 449 przedstawień, a obejrzało je 280 272 widzów; Teatr Rozmaitości, który dał wiele przedstawień w terenie, a obejrzało je 108 618 osób. W tymże teatrze działała też scena lalkowa; Teatr Dramatyczny Politechniki Wrocławskiej (teatr Kalambur).
W Jeleniej Górze w 1958 roku, która liczyła wówczas 47 353 mieszkańców, działał Państwowy Teatr Dolnośląski posiadający dwa zespoły ( w Jeleniej Górze i Wałbrzychu). W tymże roku dał 13 premier i wystawił m.in. „Most” Szaniawskiego, „Gbury” Goldoniego, „Dom Kobiet” Nałkowskiej, „Śluby Panieńskie” Fredry i inne. W Jeleniej Górze było 607 przedstawień, które obejrzało 217 111 widzów, tj. 350 osób na spektaklu. Widzów w teatrze było ponad cztery razy więcej niż mieszkańców miasta. Był to najlepszy wynik z przedstawionych wyżej teatrów. W 1951 roku Muzeum w Cieplicach Śląskich Zdroju, oddało do teatru (jako rekwizyty) kilka militariów, w tym dwa pistolety, po których dzisiaj nie ma śladu. Jeleniogórski teatr dał też 118 przedstawień w Wałbrzychu, które obejrzało 43 350 osób. W Wałbrzychu działał też Teatr Lalek, dając 159 przedstawień, które obejrzało 122 500 widzów.
- Teatr jeleniogórski plasował się wówczas na samym szczycie najlepszych teatrów Ziem Zachodnich i Północnych. Wystawiał przedstawienia nie tylko w swoim gmachu, ale również na scenie w Wałbrzychu i gościnnie w dolnośląskich uzdrowiskach i sanatoriach, m.in. w Cieplicach Śląskich Zdroju. Teatr był wówczas bardzo blisko ludzi… - podsumowuje Stanisław Firszt.