Jan Ewangelista Purkynie w Cieplicach
W tym roku minęło 200.rocznica ukończenia studiów w Pradze, 180 . założenia pierwszego na świecie Wydziału Fizjologii we Wrocławiu i 150. rocznica śmierci wybitnego pioniera eksperymentalnej fizjologii i histologii, doskonałego lingwisty, Jana Ewangelisty Purkyniego. Postać tego wybitnego czeskiego naukowca, przyjaciela Polaków często przypominał nestor, nie tylko jeleniogórskiej medycyny, prof. dr hab. Zbigniew Domosławski.
Starał się on o zachowanie pamięci tego wybitnego człowieka, który w 1847 roku zawitał do Kotliny Jeleniogórskiej i miał tutaj okazję spotkania z naszymi wybitnymi rodakami Wincentym Polem i Kornelem Ujejskim.
Jan Ewangelista Purkynie urodził się w 1787 roku w Czechach. Studiował w Pradze, gdzie w 1819 roku ukończył medycynę. W tym czasie Czechy wchodziły w skład Cesarstwa Austriackiego. Już jako młody naukowiec zdobył duże uznanie o czym świadczyć może fakt że w 1823 roku otrzymał pracę na Uniwersytecie Wrocławskim. Tam też w 1839 roku, jak już wspomniano, utworzył pierwszy na świecie Wydział Fizjologii, który z czasem przekształcił się w Instytut Fizjologii, a ten z kolei stał się kolebką histologii. Purkynie dał się też poznać jako doskonały lingwista. Był znawcą, m.in. języka łużyckiego i innych języków słowiańskich. We Wrocławiu założył Towarzystwo Literacko – Słowiańskie, które skupiało, m.in. młodzież z krajów słowiańskich (które w większości wchodziły wówczas w skład wielkich imperiów: rosyjskiego, pruskiego i austriackiego), w tym wielu Polaków studiujących we Wrocławiu. We Wrocławiu urodziły się dzieci Purkyniego, dwaj synowie, w 1832 roku Emanuel, późniejszy znany botanik, kustosz działu badawczego Muzeum Narodowego w Pradze i urodzony w 1834 Karol, który w późniejszych latach zasłynął jako wybitny czeski malarz.
Purkynie działał też na rzecz panslawinizmu i był orędownikiem czeskiej kultury narodowej. Był wielkim czeskim patriotą. Jako wykładowca i promotor był bardzo lubiany przez studentów. Wykształcił czternastu doktorantów, w tym Polaków, m.in. Bogusława Palickiego, autora dzieła "De musculari cordis structura" (O budowie mięśnia sercowego).
Tuż przed wybuchem Wiosny Ludów, w 1847 roku, urządził swoim synom wycieczkę poznawczą w Karkonosze. W dniu 3 sierpnia znaleźli się w Cieplicach. Jak się okazało od 1 sierpnia przebywał tam w celach naukowych, jako wysłannik Ossolineum, nasz wybitny kartograf, historyk i pisarz, Wincenty Pol. Obaj panowie mieli okazję wielokrotnie się spotkać. Wycieczki w okolice Cieplic w obecności wybitnego ojca i również wybitnego Polaka, przyniosły młodym Purkynim (Emanuel miał 15 lat a Karol 13 lat) dużą korzyść, bowiem piękno karkonoskiej przyrody wpłynęło na ich zainteresowania i dalszą drogę życiową. Jeden został przecież botanikiem, a drugi malarzem.
W dniu 25 sierpnia dołączył do nich młody, 24 – letni poeta Kornel Ujejski udający się na Zachód, po wzięciu udziału w wydarzeniach w Małopolsce Wschodniej w 1846 roku. Najprawdopodobniej 40 – letni Pol, a tym bardziej 60 – letni Purkynie mieli własne sprawy, chociaż nie jest wykluczone, że Ujejski rozmawiał z nimi o sytuacji politycznej. W czasie jednej z wycieczek edukacyjnych wszyscy weszli na Śnieżkę, gdzie na szczycie, prawdopodobnie z inicjatywy Ujejskiego, młodzi członkowie wyprawy ułożyli kopiec z kamieni. Przechodzący Niemcy zapytali ich, co ta konstrukcja ma symbolizować. Na co Ujejski odpowiedział, że jest to pomnik "Za nieśmiertelność Polski" (dzisiaj powiedzielibyśmy za "niepodległość"). Ilustruje to nastrój Ujejskiego, bowiem już rok później brał on udział w tzw."rewolucji lwowskiej", a w 1863 roku uczestniczył w powstaniu styczniowym. To spotkanie wybitnych Polaków z czeskim patriotą w Cieplicach było i jest do dzisiaj godne upamiętnienia.
W 1962 roku, z inicjatywy prof. Zbigniewa Domosławskiego i mieszkańców Kotliny Jeleniogórskiej, w ówczesnych Cieplicach Śląskich Zdrój, w pobliżu Pawilonu Norweskiego (nie było tam jeszcze Muzeum Przyrodniczego) nad Wrzosówką przy drodze na tzw. Wały, na wtórnie wykorzystanym dużym kamieniu została zamontowana stosowna tablica o tym wydarzeniu. Po ponad 40.latach tablica ta była już dość zniszczona, dlatego z inicjatywy Stanisława Firszta została ona odnowiona przez cieplickiego kamieniarza, nieżyjącego już Tadeusza Jaczuna.
O samej wizycie Wincentego Pola w Cieplicach i Bibliotece Majorackiej Schaffgotschów przypomina natomiast tablica w holu Muzeum Przyrodniczego w Jeleniej Górze, zawieszona tam w 2013 roku z inicjatywy Stanisława Firszta, dyrektora tegoż Muzeum, a wykonana przez Tadeusza Jaczuna.
Wrocław nie zapomniał też o Janie Ewangeliście Purkynim, który mieszkał tam i pracował w latach 1823 – 1850. Jest tam ulica Purkyniego, a w budynku gdzie funkcjonował jego Instytut, należącym do Akademii Medycznej, zawieszona jest duża tablica pamiątkowa.